Jaworzniccy strażnicy miejscy, aplikant Sylwia Rumińska wraz z inspektorem Michałem Langierem wystartowali we wrześniu w XX edycji Ogólnopolskich Mistrzostw Policji w Biegu Przełajowym im. sierż. Grzegorza Załogi. Funkcjonariusze byli jedynymi reprezentantami tej formacji. Bieganie to jedna z pasji jaworznickich strażników, toteż udział w będzińskich zawodach przyniósł im wiele satysfakcji. Choć na co dzień są bardzo zapracowani i służą mieszkańcom Jaworzna, to w wolnym czasie z powodzeniem realizują swoje pasje.

Sylwia Rumińska biega od 5 lat. Udział w Biegu Przełajowym im. sierż. Grzegorza Załogi nie był pierwszym tego typu wyzwaniem, a mimo to okazał się wyczerpujący. – Było bardzo gorąco. W dodatku trasa w większości była piaszczysta i miała wiele stromych podbiegów. Poza tym niecały tydzień wcześniej wzięłam udział w 27. Międzynarodowym Biegu Ulicznym w Jaworznie i nie zdążyłam się zregenerować – wspomina pani Sylwia.

Podobnymi wrażeniami dzieli się Michał Langier. – Nie było łatwo. Poza tym to był mój debiut w tego typu biegach – dodaje strażnik.

Sylwia Rumińska zapowiada jednak, że jeśli będzie w przyszłym roku taka możliwość, weźmie udział w tym wydarzeniu po raz kolejny. – To byłaby okazja do pobicia własnego rekordu. Poza tym bardzo lubię biegać. To dla mnie odskocznia od codzienności, sposób na zdrowie oraz okazja do zresetowania głowy – zdradza pani Sylwia.

Jej przygoda z tym sportem zaczęła się od zwykłego amatorskiego joggingu. Półtora roku temu jaworznianka zaczęła natomiast startować w zorganizowanych biegach, w tym w Runmageddonach, czyli ekstremalnych biegach z przeszkodami. – W tym roku startowałam w Modlinie, Wrocławiu czy w czeskim Harrachovie, gdzie musiałam pokonać 21 km w terenie górskim. Bardzo podoba mi się atmosfera tych wyzwań. Wszyscy są dla siebie życzliwi, pomagają sobie i dopingują. To jest piękne – opowiada jaworznianka.

Strażniczka podkreśla, że kiedyś nie wierzyła w swoje możliwości. – Przeszłam długą drogę i kosztowało mnie to wiele siły i potu. Początkowo wydawało mi się, że nigdy nie pokonam tych wszystkich przeszkód. Nie potrafiłam utrzymać się dłużej na drążku, miałam słaby chwyt. Teraz całkiem nieźle sobie radzę – opowiada strażniczka.

Efekty jej ciężkiej pracy zobaczyć można było także podczas 27. Międzynarodowego Biegu Ulicznego w Jaworznie. – Jestem z siebie dumna, bo dobiegłam jako trzecia w swojej kategorii wiekowej i jako czwarta jaworznianka – zdradza strażniczka.

Sylwia Rumińska trenuje kilka razy w tygodniu, o ile czas jej na to pozwala. Strażniczka miejska jest bowiem także szczęśliwą mamą, wspierającą zainteresowania swoich dzieci. Niedawno też ukończyła studia. Choć jest zapracowaną osobą, to zawsze stara się znaleźć czas na pomoc innym.

Inspektor Michał Langier w Straży Miejskiej pracuje od 17 lat. Dodatkowo jest wykwalifikowanym pracownikiem ochrony z wpisem na listę Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie i zabezpiecza imprezy masowe.

W wolnym czasie jaworznicki strażnik trenuje na siłowni i uprawia kickboxing w CSE Sparta Chrzanów. Trenuje pod okiem Henryka Piwowara, szkoleniowca reprezentacji Polski w formule light contact.

Jakiś czas temu jaworznianin zainteresował się też bieganiem. – To dobry sposób na wzmocnienie kondycji – podkreśla.

22 października pan Michał wystartował w 31. Memoriale Jerzego Chromika w ramach Triady Trójkąta Trzech Cesarzy w Mysłowicach na dystansie 5 km. W wydarzeniu wziął udział także jego kilkuletni syn, który spróbował swych sił na 200 m trasie. Michał Langier chętnie startuje także w biegach z psem. – Dwa lata temu pobiegłem z moim owczarkiem niemieckim w Hard Dog Race. Musieliśmy pokonać dystans 6 km i 16 przeszkód. Bardzo miło wspominam ten bieg. W tym roku natomiast, 11 listopada, wystartujemy razem w górskim Biegu Zbója – zdradza jaworznianin.

Tydzień później, 19 listopada, jaworznicki strażnik weźmie też udział w VI edycji ponad 6 km biegu Mokre Majtki vs. Suche Majtki w Tychach.

Z czworonogami związana jest inna pasja pana Michała. Prowadzi on bowiem szkolenia dla psów z zakresu posłuszeństwa i obrony. – W pracy z posłuszeństwem moim zadaniem jest pomoc w zbudowaniu dobrej i stabilnej więzi pomiędzy psem a opiekunem. W obronie jest to praca z pozorantem, która ma wzmocnić psa poprzez zwiększenie jego pewności siebie – zdradza pasjonat.

Strażnik współtworzy też grupę pokazową, która uczestniczy w rożnego rodzaju  imprezach i pokazuje umiejętności swoich pupili z zakresu posłuszeństwa oraz obrony.

Przygoda strażnika ze szkoleniem psów zaczęła się kilka lat temu. Przez jakiś czas jaworznianin prowadził nawet własną hodowlę psów. Ukończył też dodatkowe kursy jak np. opiekuna czy trenera zwierząt. Dziś ma w domu dwa owczarki użytkowe oraz owczarka belgijskiego. Pasję strażnika podzielają bliscy. Syn pana Michała ma małego psa, z którym sam pracuje nad posłuszeństwem.

Marzeniem pana Michała jest zostanie przewodnikiem psa służbowego. – Byłoby to połączenie mojej pasji z codzienną służbą – zdradza jaworznicki strażnik miejski.

Natalia Czeleń

Strażnicy miejscy stworzyli podczas wrześniowego biegu bardzo zgrany duet | fot. Natalia Czeleń

Zobacz także: