Jaworznicka fundacja Koty z Kociej już od sześciu lat pomaga czworonogom, które znalazły się w opałach. Kolejna rocznica działalności minęła pod koniec października. Wolontariusze organizacji zdołali dotąd pomóc tysiącom kotów.
Nasza pomoc zależy od konkretnej sytuacji. Dokarmiamy koty żyjące na wolności. Mamy ich teraz około stu w piętnastu różnych miejscach, ale też sterylizujemy, leczymy, szczepimy i zapewniamy opiekę weterynaryjną – wylicza Katarzyna Pokuta, prezes jaworznickiej fundacji (na zdjęciu).
Czworonogi zmagają się z najróżniejszymi problemami. Pod opieką fundacji jest na przykład kot, który cierpi na cukrzycę, inny ma problemy laryngologiczne, a jeszcze inny okulistyczne. Wolontariusze opiekują się też czworonogiem, któremu wyleczyć trzeba zęby. Każdemu zwierzakowi należy pomóc skutecznie i szybko, co wymaga nie tylko olbrzymiego zaangażowania wolontariuszy, ale i pieniędzy, toteż każde wsparcie jest bardzo cenne.
Dokarmianie i zapewnienie opieki weterynaryjnej to nie wszystko. Jaworznicka fundacja realizuje znacznie więcej zadań. Jednym z najważniejszych jest poszukiwanie przyjaznych domów dla bezdomnych kotów. Tylko w ciągu ubiegłego roku udało się znaleźć domy dla 136 kotów. Wolontariusze prowadzą też akcje edukacyjne. Podczas spotkań tłumaczą, jak opiekować się zwierzakami, opowiadają o swojej pracy w fundacji, ale też wyjaśniają, dlaczego tak ważne są sterylizacja kotów i odpowiedzialność przy podejmowaniu decyzji o zakupie lub adopcji zwierzaka.
Robimy co w naszej mocy, aby zapewnić pomoc bezdomnym kotom, ale niestety wciąż ich przybywa. To znaczy, że nasza świadomość nie jest wystarczająca i akcje edukacyjne nadal są bardzo potrzebne – podkreśla Katarzyna Pokuta.
W 2019 roku pod opiekę fundacji przyjęto 259 kotów. Dla 136 zwierzaków znaleziono nowe domy, 130 zostało poddanych sterylizacji bądź kastracji, a 152 zostały zaszczepione. W tym roku pomóc udało się już około 200 kotom. Szczegółowe informacje o działalności fundacji znaleźć można na stronie kotyzkociej.jaw.pl.
Tekst: GD
