Marian Folga, jaworznicki mistrz body paintingu znowu na podium. W lipcowych mistrzostwach świata (World Bodypainting Festival), które odbyły się w Klagenfurcie w Austrii, zdobył 3. miejsce w kategorii pędzel i gąbka.

To kolejny wielki sukces jaworznianina, gdyż w mistrzostwach wzięło udział 81 artystów z 29 krajów. Który to już sukces Mariana? – W międzynarodowych zawodach biorę udział od pięciu lat, a w ogólnopolskich od 2011 roku. Od tego momentu stanąłem na podium 32 razy, w tym chyba 22 razy na pierwszym miejscu – wylicza Marian Folga. Konkurs odbywał się hybrydowo. Na miejscu w Klagenfurcie spotkało się kilka osób, a pozostali pracowali wg ustalonych zasad w swoich pracowniach. Swoją pracę należało wykonać, a następnie sfotografować w ciągu 8 godzin. – Pracowało się dobrze, spokojnie, chociaż czas zobowiązywał, ale nie czułem tej adrenaliny, atmosfery rywalizacji – twierdzi jaworznianin. Motywem przewodnim tegorocznego konkursu były wydarzenia historyczne. Temat obszerny, ale dający wiele interpretacyjnych możliwości. I tak też do tego podszedł artysta. – Podszedłem do tematu metaforycznie, w trzech wątkach. Skoncentrowałem się na pokazaniu stworzenia wszechświata, bo sadzę, że bez tego nie miałyby miejsca wydarzenia historyczne, stąd planety. Drugi wątek to zaangażowanie istot pozaziemskich w wydarzenia historyczne. Jest wiele zjawisk, które nie są wyjaśnione do końca – powstanie piramid, Stonehenge czy Anioły z Mons, które pomogły brytyjskim żołnierzom podczas I wojny światowej wygrać bitwę. Nie widzimy tych istot, bo mamy oczy zamknięte, ale na twarzy, którą namalowałem na modelce, którą była Małgorzata Bartecka, umieściłem też trzecie oko. Chciałem przekazać myśl, że niekoniecznie nasze oczy wszystko dostrzegają, ale jeśli mamy otwarte trzecie oko, zauważymy to. Trzeci wątek związany jest z obecnymi wydarzeniami, które ograniczają naszą wolność. Dlatego musimy przewartościować życie, koncentrować się na pozytywnych wydarzeniach, a nie tłamsić się w przekazie medialnych. Tu namalowałem ręce otwarte na przyjmowanie energii, a na plecach modelki symbolicznego anioła, który jest wśród nas i pomaga nam w poszukiwaniu innego życia – tłumaczy Marian Folga.

Na planie filmowym z Marianem Opanią | fot. Archiwum prywatne

Tworząc tę ciekawą interpretację wydarzeń historycznych, Marian czerpał wiedzę i inspirację z powieści jaworznianki Anny Głowacz „Gwiezdne dzieci” i na pewno sam zainspirował się, aby zainteresować się tymi metafizycznymi zjawiskami. To nie był ostatni projekt, w którym wziął udział jaworznicki mistrz body paintingu. W ostatnim czasie Marian współpracował z reżyserem Janem Jakubem Kolskim przy charakteryzacji do filmu „Republika dzieci”, który trafił już na ekrany kin. Asystowali mu Natalia Młynarz, Agata Bochenek, Maria Migas, Weronika Brandys, Nina Cierpich, Wiktoria Wędzicha, Dominika Kielmas, Mariusz Rosiński. – Zostałem zaproszony przez Dorotę Spaczyńską-Pilarz, bo potrzebowali kogoś do body paintingu i charakteryzacji. Przez miesiąc przebywałem na planie filmowym, głównie w Dolnośląskie. 27 lipca w Złotych Tarasach odbyła się premiera dla twórców filmu, a 30 lipca oficjalnie wszedł na ekrany kin. To była ciekawa praca, zwłaszcza z takimi ikonami kina polskiego, jak Andrzej Grabowski, Krzysztof Globisz, Marian Opania, Olgierd Łukasiewicz – dodaje jaworznianin.

Ewa Szpak

Zwycięskie artystyczne dzieło Mariana Folgi | fot. Archiwum prywatne

Zobacz także: