O momentach przejścia, przecięcia i zjednoczenia opowiada wystawa obrazów autorstwa Filipa Moszanta. Tymczasową ekspozycję można obejrzeć w Muzeum Miasta Jaworzna, a organizatorem wydarzenia jest Galeria Sektor I, działająca w strukturach MMJ. Wernisaż wystawy pt. „OMPPZ!” odbył się w piątek, 17 marca. Na spotkaniu nie zabrakło samego artysty, który opowiedział o swojej twórczości. Kuratorem wystawy jest Leszek Lewandowski z Sektora I.

Można zobaczyć na niej pełne barw abstrakcje, wykonane w rozmaitych formatach. Tytułowe momenty przejścia w obrazach Filipa Moszanta, jak twierdzi sam twórca, są momentami między czymkolwiek a czymkolwiek, np. między jedną myślą a drugą, pochmurną pogodą a ciepłym deszczem, widzeniem zjawisk różnorodnych i poczuciem ich wzajemnej zależności. Prace malarza są zbiorem jego wewnętrznych wspomnień i innych mentalnych widoków, które na obrazie są narzędziem dostrajania przeciwieństw, wprowadzającym rodzaj euforycznego balansu.

– Filip nie tworzy w ten sposób, że planuje swoją pracę, że już na początku tworzenia ma wizję swojego obrazu. To proces bardziej złożony, ponieważ artysta poddaje się pewnym nastrojom, medytacjom, i to one mają wpływ na to, jak obraz będzie wyglądał finalnie – zaznacza Leszek Lewandowski.

Filip Moszant urodził się w 1987 roku w Avignon. Jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Uczył się malarstwa w Pracowni Przestrzeni Malarskiej prof. Leona Tarasewicza. To jego kolejna wizyta w Jaworznie. Poprzednim razem, około 8 lat temu, gościł w naszym mieście ze swoim profesorem i z grupą studentów. Zwieńczeniem ich pobytu była wystawa „Homo homini”.

Jeszcze wtedy Filip Moszant był na początku swojej artystycznej drogi. Obecnie ma na koncie sporo ponad 300 obrazów i wiele wystaw indywidualnych i zbiorowych. – Moja twórczość to synteza doświadczeń. Czasem nie wiem do końca, co miałem na myśli, malując dany obraz. Często jest tak, że o tym, co tworzę, opowiadają mi później osoby oglądające moje prace – podkreśla artysta. – Moja twórczość jest więc dla mnie podróżą malarską, ponieważ wciąż odkrywam coś nowego przed sobą. Dzieje się to dzięki moim doświadczeniom, jak i temu, co mówią mi oglądający. Malując, daję się ponieść intuicji i wrażeniom, rozmawiam ze sobą i dostaję odpowiedzi. Gdy maluję, czuję, że mam więcej sił życiowych – dodaje.
Obrazy malarza będzie można obejrzeć do 8 maja.

To kolejna czasowa wystawa sztuki współczesnej w Muzeum Miasta Jaworzna, organizowana przez Galerię Sektor I. W muzealnych wnętrzach eksponowane były też m.in. prace Adama Garnka, artysty słynącego ze swoich zaskakujących instalacji. Twórca zaprezentował w Jaworznie ekspozycję pn. „Stalowe ekrany”. Galeria Sektor I zaprosiła też mieszkańców na wystawę dzieł Pawła Warchoła, słynnego polskiego grafika. Na ekspozycji pt. „Struktura bieli”, która gościła w muzealnej galerii przed wystawą prac Filipa Moszanta, można było zobaczyć rysunki wykonane tuszem na kartonie, dużych rozmiarów bilety autobusowe, kolejowe i bilety wstępu do różnych miejsc, w tym do ogrodów botanicznych. Paweł Warchoł zaprezentował też kilka obrazów, nawiązujących do polskich legend.

Anna Zielonka-Hałczyńska

Wernisaż wystawy odbył się w piątek, 17 marca | fot. Anna Zielonka-Hałczyńska

Zobacz także: