Od plenerowej mszy świętej rozpoczęły się w minioną niedzielę dzielnicowe dożynki w Byczynie.

Starostowie: Alicja i Łukasz Bartosikowie z Koła Łowieckiego Kozioł, które było gospodarzem Święta Plonów, częstowali jaworznian dożynkowym chlebem. Dołączyli do nich Paweł Silbert, prezydent Jaworzna, Ewa Sidełko-Paleczny, sekretarz miasta, radna Anna Lichota oraz Tadeusz Brzózka, prezes Miejskiego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Bochny chleba powstały z tegorocznej mąki w piekarni Romana Szwagrzyka.

Dziękuję państwu za wasz trud. Życzę, abyście czerpali z niego nie tylko satysfakcję, ale też dochody, abyście zapewniali nam wszystkim jedzenie, bez którego nie da się żyć. Oby w codziennej pracy sprzyjało wam szczęście, którego potrzeba rolnikom, ogrodnikom, pszczelarzom, myśliwym – powiedział prezydent naszego miasta.

Na scenie wystąpiły panie z zespołu Byczynianki, poetka Irena Skulich, dzieci z PM nr 18, Szkoły Podstawowej nr 20 i koła wokalnego Klubu Niko, a także członkinie zespołu tanecznego Hula Donna oraz duet Grażynka i Irenka. Odbył się pokaz sokolników i skecz kabaretowy pań z Klubu Strażak. Po części oficjalnej przyszedł czas na zabawę taneczną.

Mieszkańcy podziwiali wieniec dożynkowy wykonany przez Byczynianki. Warto przypomnieć, że zajął on pierwsze miejsce w konkursie, który odbył się podczas ogólnomiejskiego Święta Plonów.

To była wspólna praca całego zespołu – podkreśla Danuta Dubiel, przewodnicząca Byczynianek. Zbieranie materiałów trwało rok. Przez miesiąc tworzyłyśmy ozdoby. Wykorzystałyśmy pszenicę, żyto, owies, jęczmień, fasolę, suszone kwiaty. Składanie wieńca zajęło nam cztery dni – opisuje.

Byczyniankom pomagała zaprzyjaźniona z zespołem Katarzyna Michalska. Na dożynkach w Byczynie nie zabrakło wyrobów lokalnych rolników. Częstowano żurkiem, chlebem ze smalcem i ogórkiem. Można też było obejrzeć wystawy gołębi pocztowych, prac Stowarzyszenia Twórców Kultury i publikacje byczyńskiego koła Towarzystwa Przyjaciół Miasta Jaworzna. Odbył się też kiermasz rękodzieła instruktorów Klubu Niko.

Cieszymy się, że byczyński rynek tętni życiem. To fajne miejsce, w którym miło spędzić wolny czas i spotkać się z sąsiadami – powiedziały nam Kazimiera Ganobis i Wiesława Przebindowska.

Tekst: AZ-H

Zobacz także: