Losy Jaworzna, po nadaniu mu praw miejskich w 1901 roku do zakończenia I wojny światowej, to przede wszystkim dalszy, intensywny rozwój przemysłu. To też okres kształtowania się miejskich struktur samorządowych, a po 1910 roku czas utajonych przygotowań do udziału w walkach o odzyskanie niepodległości. Do wielkiego jubileuszu, 120-lecia naszego miasta, pozostał nieco ponad miesiąc. Z tej okazji kontynuujemy nasz historyczny cykl o dziejach Jaworzna.

Burmistrzowie i wójtowie

Jednak zanim Jaworzno otrzymało prawa miejskie, miasteczkiem najpierw została Szczakowa (w 1896 roku). Jej pierwszym burmistrzem był dotychczasowy wójt wsi, Fryderyk Mandel. Zmarł nagle 11 grudnia 1897 roku. Do wyborów w 1898 roku obowiązki szefa miasta pełnił Bernard Selinger. Na nowego burmistrza wybrano Samuela Boehma.

Kolejnym znanym z nazwiska włodarzem Szczakowej był Jan Skuza, który w 1913 roku ustąpił ze stanowiska. Jego miejsce zajął Antoni Raczek, ale z racji, że był konduktorem pociągu, zakwestionowano jego wybór. Następnie burmistrzem został Bernard Selinger, który był właścicielem hotelu i restauracji. W czasie I wojny światowej gminą zawiadywał z kolei Jan Podgórski, kierownik szkoły na Górze Piasku.

Pierwszym burmistrzem Jaworzna, które zyskało prawa miejskie 21 września 1901 roku, został jego wójt, Franciszek Schattanek. Również on zmarł nagle, w wieku 54 lat. Stało się to 23 marca 1903 roku. Obowiązki szefa miasteczka, na ponad trzy lata, przejął jego zastępca, historykom nieznany jednak z nazwiska. W 1906 roku na nowego burmistrza został wybrany Antoni Jeleń. Ale nie rządził długo, bowiem kolejne wybory odbyły się w przyspieszonym trybie już na przełomie 1909 i 1910 roku. Wygrał je Władysław Broniowski. Również on zmarł nieoczekiwanie, w 1912 roku. Po nim w fotelu burmistrza zasiadł Franciszek Racek. Stanowisko szefa miasta zajmował też po wyborach terminowych, które odbyły się w 1913 roku. Miastem zarządzał także podczas wojny i organizował dostawy żywności dla mieszkańców Jaworzna.

W pozostałych jaworznickich miejscowościach nadal rządzili wójtowie. Zagorzała walka o wójtowski stołek miała miejsce na początku XX wieku w Jeleniu. Wsią od 1890 roku zarządzał Antoni Lipka. Ale około 1900 roku opozycja oprotestowała wybory, doszukując się nieprawidłowości. Komisja nie uznała jednak tych roszczeń.

Opozycjoniści spróbowali pozbyć się wójta również sześć lat później. Doprowadzili wtedy do unieważnienia wyborów w dwóch kołach wyborczych. Jednak znów niczego nie wskórali, bo Lipka wygrał również głosowanie uzupełniające. Dopiero w 1908 roku nowym wójtem został Wojciech Wilkosz. Rządził jednak tylko przez jedną kadencję, by znów oddać pałeczkę Antoniemu Lipce.

Protesty wyborcze miały też miejsce w Byczynie, po wyborach w 1908 roku. W wyniku głosowania wójtem został, na kolejną kadencję Józef Kieradło. Opozycja oprotestowała ten wybór. Jej wniosek nie został jednak wzięty pod uwagę, ponieważ został złożony po terminie.

Bez protestów wybory odbywały się z kolei w Ciężkowicach. Tam w 1908 roku wójtem został ponownie Klemens Popiel.

Przemysł w różnych odsłonach

Początek XX wieku to dalszy ciąg intensywnego rozwoju gospodarczego w Jaworznie i Szczakowej. W obu miastach powstały nowe zakłady przemysłowe, a te dotychczasowe działały coraz prężniej.

W 1885 roku została uruchomiona cementownia w Szczakowej. Zakład był dziełem czterech wspólników – Hectera, Josephy’ego, Fritschego i Sixta. Spółka funkcjonowała pod nazwą Przedsiębiorstwa Wapna i Cegieł Pierwszej Galicyjskiej Fabryki Portland Cementu w Szczakowej. Cementownia w ciągu kilkunastu lat zyskała międzynarodową renomę. Była jedną z najnowocześniejszych fabryk cementu w Europie jedyną na ziemiach polskich, która od 1903 roku posiadała prażalnię dolomitu. Podczas gdy w latach 80. XIX wieku w zakładzie pracowało 200 osób, to od 1912 do 1914 roku w cementowni było zatrudnionych aż 1,1 tys. pracowników.

Kolejną liczącą się fabryką w Szczakowej było przedsiębiorstwo, założone w 1890 roku przez Abrahama Spirę. Przy dzisiejszej ulicy Kolejarzy produkowano gaz oświetleniowy.
Trzecim ważnym szczakowskim zakładem była fabryka sody amoniakalnej. Powstała w 1883 roku i była własnością Jaworznickiego Gwarectwa Węgla Kamiennego. W 1909 roku zakład został przeniesiony do Borku Fałęckiego koło Krakowa. W dotychczasowym miejscu w 1911 roku powstała huta szkła, należąca do firmy Kupfer i Glaser. Zakład działał do 1914 roku. Dwa lata później Glaser wznowił działalność i zmienił nazwę zakładu na Pierwszą Galicyjską Fabrykę Szkła.

Przemysł rozwijał się prężnie także w Jaworznie. Jednym z nowo powstałych przedsiębiorstw była pierwsza jaworznicka elektrownia. Powstała w 1898 roku w kopalni Jacek Rudolf, gdzie zainstalowano generatory prądu stałego dla napędu sortowni. Pięć lat później zbudowano centralę elektryczną, która zaopatrzyła w prąd zarówno kopalnię Jacek Rudolf, jak i Fryderyka Augusta. Budowa elektrowni turbinowej na terenie tej drugiej kopalni ruszyła w 1910 roku. Przed I wojną śwatową uruchomiono dwa turbozespoły, w 1911 i 1913 roku, o łącznej mocy 4.100 kW.

W czasach wojennych elektrownia wzbogaciła się też o trzeci turbozespół. Zakład miał wtedy moc 7.620 k W.

Ważnym dla Jaworzna przedsiębiorstwem były też, założone już w okresie I wojny światowej, Zakłady Chemiczne Azot. Stworzyli je Józef Sary, Ignacy Mościcki (przyszły prezydent Polski) i Stefan Ossowski. Budowa rozpoczęła się już w 1916 roku, a pierwszym dyrektorem fabryki został Mościcki. Zakładem kierował do 1921 roku. W fabryce produkowano kwas azotowy, saletrę sodową, związki cyjanowe, chlorek potasu i lonty górnicze, a następnie środki ochrony roślin.

Sokoły do boju

W Jaworznie, podobnie jak w innych miejscowościach Galicji, prężnie działało Towarzystwo Gimnastyczne Sokół. Na jego utworzenie pozwoliła ustawa o stowarzyszeniach z 1867 roku. Najpierw TGS powstało w Czechach, a następnie w innych regionach cesarstwa (na polskich ziemiach w 1867 roku). W Jaworznie gniazdo sokolskie zaczęło działać około 1892 roku. Najpierw miało ono swoją siedzibę w gmachu kasyna (obok parku). Następnie, w 1907 roku, przeniosło się do nowego budynku przy ulicy Mickiewicza (dziś jest tam ATElier Kultury). Pierwszym znanym z nazwiska prezesem był Wacław Damski.

Gniazdo powstało też w sąsiadującej z Jaworznem wsi Jeleń. Swój początek miało ono w 1895 roku. Była to pierwsza w Galicji włościańska organizacja sokolska. Dużo później powstała natomiast szczakowska sokolnia – dopiero w 1910 r o k u . Przed wojną nie miała ona swojej siedziby.

Towarzystwo „Sokół” od samego początku było nastawione na promowanie aktywnego trybu życia: przede wszystkim gimnastykę i wycieczki, ale również na udział w życiu kulturalnym, skauting oraz w dużej mierze na propagowanie patriotycznych postaw (organizowano np. obchody uchwalenia Konstytucji 3 Maja). Jaworznianie zapisywali się do chóru, występowali w amatorskim teatrze. Korzystali ze zbiorów biblioteki i czytelni.

Na terenie Jaworzna spotykali się też członkowie Sokoła ze Śląska. Bowiem w zaborze pruskim nie mogli liczyć na takie swobody, jak w Galicji. Pierwsze zloty organizowali więc w Szczakowej, a później w innych galicyjskich miejscowościach. Mieli też swoje tajne gniazdo w jaworznickim Jęzorze.

Propagowanie postaw niepodległościowych było przyczynkiem do tworzenia terenowych oddziałów wojskowych, które weszły w skład przyszłych Legionów Polskich. Jaworznianie szkolili się na żołnierzy od 1911 roku – wtedy, w ramach tzw. zlotu doraźnego, odbyły się w Jaworznie nieoficjalne manewry wojskowe Sokołów z całego okręgu krakowskiego.
Jaworznickie drużyny polowe powstały w maju 1912 roku. Ich komendantem został oficer rezerwy armii austriackiej Ryszard Vanicek. Szkoleniem wojskowym zajmował się Antoni Ziarko (również oficer będący w rezerwie). W 1913 roku komendę tworzyli Bolesław Leonhard, Ryszard Vanicek, Antoni Dziedzic, Henryk Reiman i Stanisław Stankiewicz.
Drużyny polowe z naszego miasta weszły w skład I okręgu krakowskiego i walczyły na froncie karpackim. Żołnierze wyruszyli na wojnę w sierpniu i wrześniu 1914 roku. Pierwszy jaworznicki oddział liczył 69 osób, drugi składał się 35 legionistów.

Ze Szczakowej wyruszyło natomiast na wojnę najpierw 20 ochotników, a miesiąc później 25.

Swój werbunek organizował też Związek Strzelecki. Z jego ramienia 16 jaworznian dołączyło do I Brygady Legionów Polskich, dowodzonej przez Józefa Piłsudskiego.

Anna Zielonka-Hałczyńska

Zobacz także: