Rozmowa z Dariuszem Starzyckim, wicemarszałkiem woj. śląskiego, inicjatorem jaworznickiego ogólnomiejskiego Rajdu Nordic Walking.

Kolejny ogólnomiejski Rajd Nordic Walking już za pasem. Czy jako patron honorowy tej imprezy, a zarazem inicjator też będzie pan maszerował z kijkami?

Nie widzę innej opcji. Po pierwsze, nordic walking to moja ulubiona forma aktywności fizycznej. A po drugie, jako inicjator tego cyklicznego i jakże lubianego przez mieszkańców naszego miasta wydarzenia, chcę jak co roku brać w nim czynny udział. W tym roku rajd wraca do Jaworzna po przerwie, spowodowanej zeszłorocznym wybuchem pandemii. Bardzo się cieszę z tego powodu, ponieważ to świetna okazja, by maszerować ramię w ramię z innymi miłośnikami nordic walkingu, cieszyć się otaczającą przyrodą i pięknem naszego miasta. Na jaworznickich marszach zawsze panuje wspaniała atmosfera. Dlatego zachęcam do wzięcia udziału w najbliższym rajdzie.

Co takiego jest w nordic walkingu, że jaworznianie, już od kilku dobrych lat, coraz chętniej rozpoczynają przygodę z tą dyscypliną?

To sport niemal dla każdego, bez względu na wiek i kondycję. Mogą uprawiać go zarówno osoby młode, w sile wieku, jak również seniorzy. Chodzenie z kijkami poprawia kondycję naszego kręgosłupa, stawów, mięśni i serca. Reguluje ciśnienie krwi, zapobiega osteoporozie. Pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie, pomaga rozładować stres i napięcie. Z pewnością te wszystkie czynniki sprawiają, że ten sport tak bardzo polubili mieszkańcy naszego miasta.

Pana pomysł na organizację miejskich rajdów spowodował, że w naszym mieście zaczęto organizować marsze dzielnicowe.

To prawda. Bardzo się cieszę, że impreza stała się inspiracją dla mieszkańców poszczególnych części Jaworzna. Sam wielokrotnie uczestniczyłem w tych tzw. rajdach dzielnicowych między innymi w Ciężkowicach czy Byczynie. Im więcej takich wydarzeń, tym lepiej, bowiem aktywności fizycznej nigdy za wiele.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała:
Anna Zielonka-Hałczyńska

Zobacz także: