Odnaleziono zaginiony ląd! Dokonało tego dwóch śmiałków, którzy chcąc podzielić się swoim odkryciem, pozostawili kilka wskazówek, które mają za zadanie zaprowadzić innych badaczy do tajemniczego przejścia. I tutaj wkraczasz Ty. Szybko zbierasz zespół z bazą w Wenecji i wysyłasz część jego członków w najdalsze zakątki świata w poszukiwaniu wskazówek, zaś jego druga część stara się zorganizować różne środki transportu, aby wspomóc swoich kolegów w przemieszczaniu się. Niestety inne zespoły odkrywców również postanowiły zobaczyć zaginiony ląd na własne oczy. Wyścig czas zacząć.

Zaginiony Ląd, który ukazał się w maju nakładem gdańskiego wydawnictwa Rebel, wielu graczy zachwycił swoim wyglądem oraz rozwiązaniem, jakie zastosowano do planszy. Jednak fabuła związana z wyścigiem odkrywców, wybijała się tutaj na pierwszy plan. Trzeba jednak podkreślić, że Zaginiony Ląd nie jest grą przygodową, a jedynie polegającą na jak najszybszym zbieraniu odpowiednich żetonów i umiejętnym wydawaniu ich przy przemieszczaniu pionków na planszy. Można więc pokusić się o stwierdzenie, że jest to abstrakcyjny wyścig w świetnie przygotowanej szacie graficznej, mogącej wprowadzić w błąd wielu graczy, szukających czegoś innego, niż oferuje sama gra.

 

Zasady Zaginionego Lądu są proste, a instrukcja krótka i łatwa do przyswojenia. Ponieważ gra posiada niski próg wejścia, przeznaczona jest głównie dla początkujących graczy. Jeżeli zaś chodzi o rozgrywkę, to poza umiejętnym rozdysponowaniem pozyskanych żetonów transportu, nie uświadczymy tutaj większego „móżdżenia”. W swojej turze gracz ma możliwość wysłania swoich pionków na pozyskanie żetonów z dwóch różnych komór, przy czym ilość wysłanych na pole ekwipunku mepli wskazuje, który żeton, licząc od początku, uda się pozyskać. Drugą możliwą akcją jest wysłanie swojego pionka do jednego z miejsc na mapie, o ile gracz posiada wymaganą liczbę i rodzaj środków transportu. Właśnie w tym miejscu wkracza negatywna interakcja, ponieważ wysłanie swojego członka zespołu w miejsce, gdzie znajduje się już mepel innego gracza, powoduje usunięcie go z planszy kosztem jednego z żetonów transportu użytych do tej akcji. Obie opisane akcje można wykonywać w dowolnej kolejności i tak długo, jak pozwalają nam na to posiadane komponenty.

Po przeprowadzeniu akcji można przejść do fazy drugiej, czyli do przesuwania pionków kierowników wyprawy o tyle pól, ile użyło się mepli do zrealizowania danej misji. To właśnie na torze z pionkami kierowników pozyskiwane są kafelki wskazówek i dodatkowy mepel członka zespołu. Gra dobiega końca, kiedy jeden z graczy zdobędzie cztery wskazówki lub obie przegródki z żetonami transportu/misji zostaną puste. Dodatkowo gracz, który pozyska cztery wskazówki, dodaje znajdujące się na nich liczby, otrzymując w ten sposób numer QR kodu, umieszczonego na końcu instrukcji. Kod ujawnia, gdzie na świecie znajduje się przejście do tajemniczego lądu.

Jak wspomniałem, dużym plusem jest innowacyjne podejście do planszy i wykorzystania pudełka, jako integralnej części gry, chociaż nie wszystkim fanom planszówek takie rozwiązanie może się podobać. Kolejnym plusem jest oprawa graficzna autorstwa Christine Deschamps, która może sprawić wrażenie całkiem innego tytułu od tego, który znajduje się w pudełku. Jeśli więc szukasz prostej gry, skupiającej się na abstrakcyjnym wyścigu, to warto zainteresować się Zaginionym Lądem.

Radosław Kałuża
Harcerski Klub Gier Gildia

Zobacz także: