Tłumy jaworznian, eksplozje barw Festiwalu Kolorów, radość na twarzach rozbawionych i buszujących wśród licznych atrakcji rodzin, konkursy, występy sceniczne i energetyczny koncert. Tak bawiliśmy się na stadionie Azotanii w słoneczną niedzielę, 26 maja podczas Święta Rodziny.

To była niezwykle udana czwarta już edycja wydarzenia, którego pomysłodawczynią jest Monika Bryl, wiceprezydent Jaworzna.

Zaczynaliśmy na parkingu przed halą widowiskowo-sportową. Później bawiliśmy się na plantach, a przed rokiem w Parku Podłęże – przypomniała Monika Bryl. Myślę, że obecna lokalizacja jest najlepsza – dodała.

Frekwencja była niebywała, a organizację, ogrom wrażeń i oferowanych różności oraz przygotowanie zielonej, przyjaznej i bezpiecznej przestrzeni wszyscy chwalili.

Skoro mieszkańcom ta lokalizacja się podoba, to obiecuję, że za rok Święto Rodziny odbędzie się w tym samym miejscu – obiecała pani wiceprezydent.

Na stadionie ustawiono dwie sceny. Na tej, która była na płycie boiska, odbywały się występy lokalnych artystów.
Wystąpiły m.in. przedszkolaki z PM nr 12 i PM nr 27, laureaci tegorocznego konkursu Mini Playback Show, zespół taneczny Mażoretki oraz solistki z Klubu “Podłęże”. Tu odbyły się finały konkursów i wręczano cenne nagrody.
Na deser na scenie pojawił się mocno energetyczny zespół Future Folk (Stanisław Karpiel-Bułecka, Szymon Chyc-Magdzin i Matt Kowalsky). Było żywiołowo, przed sceną bawili się i duzi, i mali. Górale “rozbujali” publikę tak,że było wspólne śpiewanie (także na scenie).

Już od godz. 13 na całym stadionie wiele się działo. Na fanów motocykli czekały maszyny członków Katolickiego
Klubu Motocyklowego Souls’ Hunters Chapter Jaworzno, a na miłośników gotowania pod chmurką – konkurs grillowania, w którego jury była m.in. Zuzia Bula, finalistka trzeciej edycji MasterChefa Juniora. Jak się okazało najlepsze potrawy przygotowały Katarzyna Sarek z córką Aleksandrą.

Hitem zabawy okazał się Holi Festival, czyli Święto Kolorów, zorganizowane na płycie lodowiska. Na tą plenerową dyskotekę z muzyką, którą na żywo miksował profesjonalny DJ napływały fale uczestników festynu. Nad bawiącymi się co pewien czas eksplodowały tęczowe chmury kolorowego pyłu. W niedługim czasie na stadionie pełno było osób ubarwionych różnymi kolorami. Wśród gości nie brakowało przyjezdnych.

W Święcie Kolorów wzięliśmy udział pierwszy raz. To naprawdę wielka frajda – powiedziały nam Paulina Nickel i Kaja, które przyjechały do Jaworzna z Chełmka.

Zadowolenia nie kryli także Eliasz Święcicki, Sara Bielanin, Wojtek Sroka i Sonia Sroka, którzy też dali się “pokolorować”.

Dobrze by było, bo jest to super impreza – twierdzili zgodnie.

Nie sposób wymienić wszystkich atrakcji. Całe rodziny uczestniczyły w rozmaitych konkurencjach sportowych
np. biegu dwóch osób w tych samych spodniach, skokach na piłce, pojedynkach sumo na macie. Dzieci bawiły się też w parku linowymi brały udział w rozmaitych warsztatach. Były też konkursy wiedzowe z nagrodami i rodzinny quiz.

Nie zabrakło strefy gastronomicznej, a pracownicy MCKiS-u częstowali ciastem, kawą i herbatą, zaś przedstawiciele Wodociągów serwowali wodę, także z cytryną, pomarańczą i miętą.

Goście z żalem opuszczali gościnny stadion. Dobra wiadomość jest taka, że okazji do wspólnej zabawy nie zabraknie.

Jaworznickie rodziny lubią się bawić i wspólnie spędzać czas. Pracujemy nad nowymi przedsięwzięciami o podobnym charakterze jak to święto, bo to wydarzenia lubiane i potrzebne. Przed nami cały cykl Aktywnych Dzielnic oraz Dni Jaworzna, więc w najbliższym czasie będziemy mieć okazje, żeby znowu spotkać się z mieszkańcami i ich rodzinami – powiedziała Monika Bryl.

Na Święto Rodziny zaprosił mieszkańców Paweł Silbert, prezydent Jaworzna, a za jego organizację odpowiadało Miejskie Centrum Kultury i Sportu. Wydarzenie współfinansowała Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Jaworznie.

Tekst: A Z-H


Uczestnicy o Święcie Rodziny

rodzina-sejborówIzabela, Grzegorz, Maja Sajborowie

Jesteśmy pierwszy raz na takim święcie, przyjechaliśmy specjalnie z Pszczyny. Jest rewelacyjnie przygotowane, zresztą widać, jak dobrze się wspólnie bawimy. Zaskoczyło nas, że tak dużo atrakcji przygotowano, zadbano również o sferę gastronomiczną. W przyszłym roku na pewno tu przyjedziemy.

rodzina-jabłońscyKarolina, Krzysztof, Oliwier Jabłońscy

Kolejny raz jesteśmy na tym święcie i jesteśmy bardzo zadowoleni. Atrakcje są idealnie dostosowane do wieku dziecka, syn nie nudzi się tutaj. Oczywiście i my sami korzystamy, odważyliśmy się na szaleństwo z kolorami. Poza tym wybór stadionu to strzał w dziesiątkę, jest tu bezpiecznie.

jakub-z-córkąJakub Niemczyk z córką

Na tej imprezie jesteśmy pierwszy raz. Jest fantastycznie, kolorowo, rodzinnie. Dzieci mają dużo zabawy. Córce szczególnie podobają się dmuchańce, a mnie rozmaitość atrakcji. To nasze pierwsze wyjście z domu po chorobie. Myślę, że bardzo udane. Mieszkamy niedaleko, bo jesteśmy z Podłęża.

witold-z-synemWitold Wilk z synem Mateuszem

Mieszkamy obok, więc głupio byłoby nie przyjść. Bawimy się na Święcie Rodziny po raz drugi. Tym razem jesteśmy w okrojonym składzie, bo drugi syn jest chory. To wydarzenie to bardzo fajna propozycja dla mieszkańców. Zupełnie inna forma rozrywki, niż klasyczne pójście na plac zabaw czy do piaskownicy. Tu się dzieje!.

kalina-z-córkąKalina Melsztyńska-Mróz z córką

Bawimy się bardzo dobrze. Razem z córką wzięłyśmy udział w konkurencjach sportowych. Najpierw był bieg w podwójnych spodniach, później skoki na piłce, a na koniec taczki na barana. Nie było łatwo, ale dałyśmy radę. W imprezie bierzemy udział drugi raz i jesteśmy bardzo zadowolone. Jest dużo atrakcji.

Jarosław Pancerz z córką Wiktoriąjarosław-z-córką

Już trzeci raz z rzędu uczestniczymy w Święcie Rodziny. Impreza bardzo się nam podoba i chętnie przyjdziemy kolejny raz w przyszłym roku. To frajda, szczególnie dla dzieci. Najbardziej przypadł nam do gustu Festiwal Kolorów, który zrobił prawdziwy szał. Oby było więcej takich inicjatyw w naszym mieście.

Zobacz także: