Strzelcy z Jaworznickiego Towarzystwa Strzeleckiego dopiero co zaczęli sportową rywalizację, a już odnoszą sukcesy. Z dwóch brązowych krążków cieszy się 13-letnia Antonina Surmacz. Dobrze poszło też innym zawodnikom.
Jeden z medali Antosia zdobyła w ramach Ogólnopolskiego Zlotu Orlików Strzeleckich w Siedlcach, drugi w finale korespondencyjnych zawodów „Strzelanie w sieci”.
– Strzelam z pistoletu pneumatycznego. Zamiłowanie do tego sportu zaszczepił we mnie mój tata – wyjaśnia.
W siedleckim zlocie rywalizowała też juniorka Natalia Żak. 15-latka wyrównała swój rekord życiowy. Strzela z karabinku pneumatycznego. – Ten sport pozwala się skupić, wyciszyć. To dla mnie idealna dyscyplina – przyznaje.
Powody do radości mają też strzelający z pistoletu Kacper Surmacz i Kacper Majcherczyk, którzy stanęli na podium Śląskich Zawodów Pneumatycznych.
Jaworznickie Towarzystwo Strzeleckie działa od listopada 2019 roku. Skupia kilkudziesięciu zawodników, ponad połowa to młodzież. Prezeską i trenerką jest Anna Boba, która w latach 90. ub. wieku trenowała u Leona Szulca w KSS Wesoła Mysłowice. – Pod jego okiem pierwszy raz strzelałam z wiatrówki, a trzeba zaznaczyć, że w tamtym okresie karabinki czy pistolety pneumatyczne wymagały specjalnego zezwolenia – przyznaje pani Anna. – Wtedy trening strzelecki dla nastolatków był czymś niecodziennym i fantastycznym, podobnie jak wyjazdy na zawody. Wszyscy byliśmy jak jedna, wielka strzelecka rodzina – wspomina.
Ten sportowy klimat pani Ania z powodzeniem tworzy także w jaworznickim stowarzyszeniu. Obecnie strzelcy, z powodu lockdownu, muszą trenować „na sucho” (markują oddanie strzału, ale nie dziurawią tarczy) w swoich domach. Ale gdy tylko będzie to możliwe, wrócą na strzelnicę, która znajduje się… w namiocie na jednej z jeleńskich posesji.
– Głównie ze względu na pandemię utraciliśmy dostęp do strzelnicy szkolnej – przyznaje Anna Boba. – Widmo zamknięcia JTS-u i pożegnanie dzieciaków, które przychodziły na treningi, było dla mnie nie do przyjęcia. Musiałam wybierać między urlopem i zakupem ogromnego namiotu, pod którym odbywałyby się treningi – wspomina.
W zeszłe lato Mobilną Strzelnicę Pneumatyczną odwiedziła prawie setka strzelców, a pod koniec września odbyły się pierwsze zawody. MSP to jednak rozwiązanie tymczasowe i strzelcy wciąż szukają miejsca dla siebie.
Anna Zielonka-Hałczyńska
Zawodnicy JTS Jaworzno trenują w Mobilnej Strzelnicy Pneumatycznej | fot. Archiwum JTS Jaworzno