Miłośnicy przyrody oraz przygód doczekali się dodatków do dwóch wysoko cenionych gier – Łąki i Kronik Zamku Avel. Oba tytuły ukazały się nakładem gdańskiego wydawnictwa Rebel i pochodzą ze stajni Rebel Studio. Jak przy każdym dodatku, zadaję sobie pytanie: czy rozszerzenie wniesie coś ciekawego do już dobrej gry, czy może niepotrzebnie ją „zamuli”?

Łąka: Z biegiem strumienia to pierwszy duży dodatek do gry autorstwa Klemensa Kalickiego z ilustracjami Karoliny Kijak. Do tej pory gracze mogli rozbudować swoją Łąkę o dodatkowe zestawy kart dostępne w formie darmowych promek lub w minidodatku zawierającym również koszulki na karty. Czym jest Łąka? To gra planszowa, w której wcielamy się w obserwatorów przyrody, którzy otrzymują punkty z prowadzonych obserwacji zwierząt, roślin czy krajobrazów. Za sprawą rozszerzenia będziemy mogli to robić również z perspektywy kajaka, udając się na spływ po spokojnym lub bystrym nurcie, a wszystko to, aby otrzymać miano najwprawniejszego obserwatora przyrody.

W pudełku znajdziemy m.in. dużą, dwustronną planszę, drewniane meple kajakarzy oraz całkiem nową talię kart rzeki ze składanym podajnikiem. Wszystkie komponenty mieszczą się w pudełku z gry podstawowej, co ma duże znaczenie dla osób ceniących sobie miejsce na półce na kolejne gry. Ponadto karty z dodatku są oznaczone, co pozwala na ich rozdzielenie w przypadku chęci zagrania w samą grę podstawową, ale… nie warto tego robić. Z biegiem strumienia wznosi Łąkę na jeszcze wyższy poziom – już nie tylko będziemy pobierać karty z planszy głównej czy wykonywać akcje specjalne przy ognisku, lecz dodatkowa plansza daje nam możliwość umieszczenia żetonu szlaku wodnego przy planszy rzeki, a dobrana w ten sposób karta pozwala przemieścić kajakarza. Kajakarze na swej drodze mijają pola z dodatkowymi akcjami, a im dalej dopłyną, tym więcej punktów zdobędziemy na koniec gry. Ponadto każda ze stron planszy rzeki nie tylko daje nam różne trasy z rozwidleniami, ale również możliwość pozyskania kafli pomostów i namiotów z dodatkowymi akcjami oraz kart zachodów słońca i żeru. To niesamowita mnogość dostępnych opcji, dzięki którym rozgrywka staje się bardziej ekscytująca poprzez stosowanie różnych strategii.

W minionym miesiącu miał premierę pierwszy duży dodatek do Kronik Zamku Avel – gry autorstwa Przemka Wojtkowiaka, z ilustracjami Bartłomieja Kordowskiego. Nowe opowieści, bo tak brzmi tytuł długo wyczekiwanego rozszerzenia, to tak naprawdę zestaw uniwersalnych modułów, które można dołączyć do podstawowej rozgrywki, alternatywny potwór, którego można podmienić za Monstrum z gry podstawowej, a także trzy scenariusze przygód z nowymi zasadami i zmienionymi warunkami zwycięstwa.

Wewnątrz Nowych opowieści znajdziemy bardzo dużo kartonowych trójwymiarowych elementów – od Księżycowej Bestii i stworów Amfiozów po figurki wozu, machin księżycowych, potężnych potworów Szczebrzeszynowców oraz Tytanii i Oberona. Karton, z którego zrobione są figurki, jest dość gruby, lecz przy składaniu trzeba uważać na nadruk, który lubi się przecierać przy wąskich szczelinach. Na szczęście w pudełku jest tyle miejsca i zamykanych przegródek, że nie będzie potrzeby rozkładania figurek podczas składania gry.

Na początek warto rozegrać partię z Księżycową Bestią, ponieważ rozgrywka toczy się tak samo, jak w grze podstawowej – różnice pojawiają się podczas walki. Starcie z nowym „Monstrum” jest bardziej wymagające ze względu na różne rodzaje ataków, które są losowe dla każdej z rund. Ponadto nie wszystkie ataki graczy będą tak samo promowane, jak w przypadku walki ze zwykłym Monstrum. Dodatek z Oberonem i Tytanią wprowadza postacie, które będą wędrować po planszy. Podczas spotkań z nimi, będzie można pozyskać lepszą broń lub jednorazowych sprzymierzeńców. Ten wariant pomaga graczom w walce, lecz przeszkadza w fortyfikacji zamku i pieczętowaniu bram – po prostu nie ma czasu na wszystko i trzeba wybierać, co bardziej się opłaca w danej chwili.

W pudełku znajdziemy jeszcze mocniejsze kafle potworów, a także figurki, które będą używane w scenariuszach – te można rozegrać w formie kampanii lub indywidualnie.

Nowe opowieści stawiają przed graczami całkiem nowe wyzwania, oferując tym samym więcej możliwości dostępnych w grze. Trzeba jedynie dobrze rozdzielić zadania przed grą – w końcu wspólnie będziemy dążyć do zwycięstwa i obrony zamku.

Artykuł powstał we współpracy z wydawnictwem Rebel.

Radosław Kałuża

Zobacz także: