We wtorek, 7 stycznia, chór “Sokół” został zaproszony do Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego w Jaworznie-Cięzkowicach.

Jest piękny wtorek, co prawda zimowy, ale bez śniegu i świeci słońce. Widząc bezradnych, schorowanych ludzi jest nam smutno i źle zarazem. Jesteśmy zmartwieni takim widokiem. Przyjechaliśmy ich rozweselić kolęd śpiewaniem. Widząc jak ich oczy iskrzą na nasz widok – cieplej się robi na sercu. Uśmiech się ścieli na ustach do tych jakże przez los skrzywdzonych ludzi. W każdym z nas bez wyjątku współczucie się budzi. Po życzeniach i śpiewie, zaproszono nas na poczęstunek. Było miło z jednej strony, a z drugiej każdy rozmyślał nad swoją przyszłością. Jak piękny, beztroski wydaje się świat, kiedy jesteśmy młodzi, ale nikt nie przewidzi tego, co nas czeka, jak starość dopadnie człowieka – tak relacjonuje tę wizytę Irena Skulich-Filipek, członkini chóru “Sokół”.

Zobacz także: