Tylu rowerzystów na raz w sercu miasta jeszcze nie było! Pojawili się w niedzielę na uroczystości otwarcia pierwszej w Polsce Velostrady – bezkolizyjnej drogi ekspresowej dla rowerów.

Choć mieszkańcy miasta już od pewnego czasu korzystali z komfortu, jaki daje podróżowanie Velostradą między największymi osiedlami Jaworzna, jej oficjalne otwarcie odbyło się 30 września. To wydarzenie przyciągnęło do naszego miasta setki rowerzystów również z wielu sąsiednich miejscowości. Wszyscy bardzo pochlebnie wypowiadali się o nowej drodze i wzięli udział we wspólnym rajdzie, którego część przebiegała właśnie Velostradą.

Ta dwujezdniowa droga przebiega z Osiedla Stałego, przez Podłęże, Podwale i Pechnik do Centrum, umożliwiając wjazdy i zjazdy w największych osiedlach mieszkaniowych miasta. Oprócz tego jest nowo wybudowany odciek od Równej Górki przez łąki w stronę Jeziorek, a docelowo do Ciężkowic. Jednak te dwa ostatnie mają “tylko” po jednym pasie dla rowerów w każdym kierunku, nie mówimy już więc w tym przypadku o standardzie Velostrady, choć również są niemal w całości bezkolizyjne. Inwestycja ma ok. 11 km, a sama Velostrada ok. 3,5 km.

Rowerzyści wyruszyli z Rynku. Nad przebiegiem rajdu czuwała grupa rowerowa Team Jaworzno, a w drogę odprawił ich prezydent Paweł Silbert.

Mamy już w wprawę w tak dużych przejazdach, bo jeździło nas w nich po tysiąc osób i więcej. Ale nie zapominajmy o bezpieczeństwie, żebyśmy wszyscy bezpiecznie wrócili na Rynek. Otwieramy Velostradę i mam nadzieję, że będziemy z niej korzystać nie tylko podczas eventów, jak dzisiaj, tylko że będziemy po niej jeździć codziennie – mówił ze sceny.

Przejazd był zaplanowany na ok. 1,5 godziny, choć przy tak wielu uczestnikach (miejsc na liście startowej było 800, ale obserwatorzy mówili nawet o 1,3 tys. rowerzystów, którzy tego dnia wzięli udział w wydarzeniach związanych z otwarciem Velostrady) ciężko było ustalić konkretne ramy czasowe. Od momentu, kiedy pierwsi uczestnicy dotarli na Rynek, minęło kilkadziesiąt minut, zanim zjawili się ostatni. Trasa miała ok. 16 km i była poprowadzona tak, żeby rowerzyści mogli zobaczyć całą nową drogę. Co prawda część grupy w pewnym momencie wybrała się skrótem, ale ostatecznie wszyscy przejechali Velostradą z Osiedla Stałego do Centrum.

Na Rynku czekały na rowerzystów gorący posiłek, kawa i herbata oraz energetyczny występ jaworznickiego zespołu rockowgo KOX.

Velostrada – dobry przykład dla całej Polski

Ogromne zainteresowanie bo otwarciem w Jaworznie Velostrady przerosło najbardziej optymistyczne założenia.

To ogromna radość, kiedy obserwuje się, że realizowane w mieście pomysły dają taką satysfakcję mieszkańcom i widać, że tworzone są dla ludzi, a ci bardzo chętnie z nich korzystają. Spodziewaliśmy się, że zainteresowanie dzisiejszym wydarzeniem i Velostradą będzie bardzo duże, ale chyba nie przesadzę, jeśli powiem, że tak ogromne tłumy przerosły nasze oczekiwania. To bardzo cieszy! – mówi Sebastian Kuś, dyrektor MCKiS.

W rajdzie nową drogą jechały całe rodziny, nawet najmłodsi na czterokołowych rowerkach. Wśród rowerzystów znaleźli się m.in.: Paweł Silbert, prezydent miasta i jego zastępca Monika Bryl, poseł Dariusz Starzycki i jaworzniccy radni.

Wszyscy uczestnicy zgodnie podkreślali, że Velostrada jest fenomenalnym rozwiązaniem.

Przejazd odbył się zupełnie bezpiecznie, choć po drodze część grupy chciała chyba sprawdzić inną trasę. Ale ostatecznie wszyscy przyjechaliśmy razem. Było nas tak wielu, że zajęliśmy w pewnym momencie Velostradę chyba na całej jej długości. To świetna i przede wszystkim bezpieczna droga, która daje możliwość dotarcia do największych osiedli – komentuje Grzegorz Oleksiak (Team Jaworzno).

To wspaniałe uczucie. Przede wszystkim możliwość obserwowania tego, jak Velostrada powstawała krok po kroku. Od wytyczenia koryta pod drogę, pierwszego wylania asfaltu, później kolejnych elementów. Nocny przejazd tą drogą również był niesamowity. Velostrada jest pierwszym krokiem, kręgosłupem tej sieci dróg dla rowerów, do którego później dołączane będą kolejne elementy – twierdzi z kolei Grzegorz Ciołczyk (Integracja Dróg dla Rowerów).

Przypomnijmy. Inwestycja składa się z trzech odcinków. Ten najważniejszy prowadzi od Osiedla Stałego do Centrum, dając możliwość wjazdu i wyjazdu w największych osiedlach mieszkaniowych Jaworzna. To całkowicie bezkolizyjna droga. Żeby tak było, zbudowano dwie kładki (nad al. Piłsudskiego i ul. Kolejową) oraz tunel pod Trasą Śródmiejską. Droga ma po dwa pasy w każdym kierunku dla rowerzystów i szeroki chodnik. Ten odcinek ma ok. 3,5 km i może być nazywany Velostradą, czyli rowerową autostradą. Kolejne dwa etapy mają po jednym pasie w każdym kierunku i również w większości są bezkolizyjne. Pierwszy zaczyna się przy Równej Górce i przez łąki prowadzi do Jeziorek, a następny jest przedłużeniem tej drogi i ciągnie się aż do Ciężkowic. Całość ma ok. 11 km.

Velostrada będzie stanowić swego rodzaju szkielet, bo to dopiero pierwsze z szeregu kompleksowych rozwiązań, które zupełnie zmienią możliwości komunikacyjne naszego miasta. Od przyszłego roku będziemy mogli w Jaworznie korzystać z systemu roweru miejskiego. Budowane jest centrum przesiadkowe z pełnym węzłem sanitarnym, dzięki któremu będziemy mogli z jednośladów przesiąść się do autobusów komunikacji miejskiej. Sieć dróg dla rowerów ma się rozwijać, by w przyszłości dać możliwość połączenia Jaworzna z sąsiednimi miastami. To, jak podkreślają już nawet ogólnopolskie media, dobry przykład dla miast całej Polski.

Jedna z najlepszych

Otwarcie Velostrady było świetną okazją, żeby w Jaworznie po raz kolejny zorganizować warsztaty i konferencję z cyklu “Miasta Idei”. 30 września mieszkańcy oraz specjaliści i aktywiści rowerowi spotkali się w Miejskiej Bibliotece Publicznej, a debata nosiła tytuł “Velostrada to początek drogi”.

Podczas części warsztatowej uczestnicy, podzieleni na grupy robocze, zastanawiali się m.in. nad tym, czy należy łączyć miasta drogami rowerowymi; jaką rolę w komunikacji mają użytkownicy hulajnóg, deskorolek i rolkarze i czy dla nich należy budować osobne drogi; jak zachęcić pracodawców, by wspierali pracowników w codziennych dojazdach rowerami czy też ile powinno być stacji rowerowych w ramach systemu roweru miejskiego.
Nie zapomniano o temacie bezpieczeństwa i odpowiedniej edukacji użytkowników dróg.

Po warsztatach odbyła się debata, w której udział wzięli: prezydent Paweł Silbert, Tomasz Tosza, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów, Olivier Schneider, aktywista rowerowy, Artur Kondratowicz, jeden z pomysłodawców Velostrady i Marcin Dworak, który ma koordynować spójną politykę rowerową miast metropolii. Debatę, jak zwykle, poprowadził Przemysław Jedlecki z “Gazety Wyborczej”. Głównym tematem spotkania była, rzecz jasna, jaworznicka Velostrada.

To efekt założonej polityki miejskiej, którą zapoczątkowało zaprzyjaźnienie się z ludźmi potrafiącymi myśleć niestandardowo. Po raz kolejny potwierdziło się, że warto słuchać mieszkańców – mówił prezydent Silbert, podkreślając, że inwestycja była ich pomysłem.

Mieliśmy to szczęście, że było z kim rozmawiać, i to o konkretach. Pojawił się pomysł, były rozmowy z prezydentem, potem już z odpowiednimi urzędnikami – wyjaśnił Artur Kondratowicz.

Inwestycja wzbudza emocje nie tylko lokalnie. Została dostrzeżona przez media i specjalistów z całej Polski, a nawet poza jej granicami.

Velostrada w Jaworznie jest prawdopodobnie jedną z najlepszych takich autostrad w Europie – podkreślił Olivier Schneider.

Tekst: DL

Zobacz także: