Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Ciężkowicach wzięli udział w szkoleniu z zakresu kwalifikowanej pierwszej pomocy. Strażacy szkolili się pod okiem instruktorów Rescue Help przez ostatnie dwa weekendy. Kurs zakończył się egzaminem i wręczeniem certyfikatów ratownika.

– Takie szkolenie musi przejść każdy strażak OSP. Tylko wtedy będzie mógł  uczestniczyć w czynnościach ratunkowych w ramach jednostki Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego – tłumaczy Paweł Siedlis, instruktor Rescue Help.

Ciężkowicka OSP jest jedyną jednostką w mieście niewłączoną jeszcze w KSRG. – Staramy się o włączenie do tego systemu, toteż zależało nam, by wszyscy druhowie przeszli szkolenie. By jednostka mogła wyjechać do akcji, wymagana jest obecność minimum dwóch ratowników w obsadzie. Im więcej ich będziemy mieli, tym lepiej dla jednostki – mówi Robert Tarasek, prezes OSP w Ciężkowicach.

Program szkolenia w Ciężkowicach obejmował głównie zajęcia praktyczne. – Dzięki temu uczestnicy więcej zapamiętują. Uczą się też myśleć i wyłączać emocje, co jest bardzo ważne w czasie trwania akcji ratunkowych – przekonuje Klaudia Perończyk, instruktorka Rescue Help.

Druhowie z OSP Ciężkowice dowiedzieli się na kursie, jak skutecznie nieść pomoc ofiarom wypadków i nieszczęśliwych zdarzeń. Instruktorzy przygotowali dla nich różne scenki, w których musieli właściwie zareagować. – Symulowaliśmy poparzenia z utratą i zatrzymaniem krążenia, powieszenia, cięcie nożem – wymienia pan Paweł.

Kursanci musieli też mierzyć się z agresywnym pacjentem. Dowiedzieli się m.in. jak udrożnić nadgłośniowe drogi oddechowe przy pomocy rurki ustno-gardłowej, nosowo-gardłowej czy maski krtaniowej. Poznali budowę, obsługę i sposoby wentylacji workiem samorozprężalnym. Dowiedzieli się, kiedy i w jakiej ilości podać poszkodowanemu tlen. Poznali również metody postępowania w przypadku masywnych urazów miednicy, klatki piersiowej, złamań otwartych.

Udział w szkoleniu wzięła m.in. naczelnik ciężkowickiej OSP, Anna Tarasek, dla której była to aktualizacja posiadanego już certyfikatu.

– Wyniosłam z tego kursu sporo świeżych wiadomości i umiejętności. Ta wiedza może mi się przydać w życiu codziennym czy przy zabezpieczaniu imprez, wydarzeń miejskich, a zdarzały nam się sytuacje, gdzie musieliśmy reagować i pomóc. Taki kurs nas na to przygotowuje – zapewnia Anna Tarasek.

Instruktorzy Rescue Help przekonują, że szkolenia strażaków przynoszą naprawdę wiele korzyści. Zwykle karetka pogotowia ratunkowego potrzebuje około kilkunastu minut, by dojechać do poszkodowanego.

– Zdarza się, że nim dotrzemy na miejsce zdarzenia, są tam już obecni druhowie z OSP, którzy przystąpili do działania. Są dla nas dużą pomocą – podkreśla Paweł Siedlis.

Udzielenie pierwszej pomocy w nagłych wypadkach i rozpoczęcie resuscytacji krążeniowo-oddechowej w pierwszych minutach przed przyjazdem medyków pozwala na odwrócenie następstw zatrzymania krążenia oraz jego konsekwencji, czyli nieodwracalnego uszkodzenia mózgu.

– Dlatego warto uczyć się, jak prawidłowo udzielić pierwszej pomocy. Nie należy się tego bać – przekonuje Klaudia Perończyk.

Instruktorzy z Rescue Help zachęcają wszystkich jaworznian do pogłębiania swojej wiedzy z zakresu udzielania pierwszej pomocy.

– Takie umiejętności mogą przydać się każdemu. Dzisiaj pomocy może potrzebować nieznajomy czy kolega, a jutro żona czy dziecko. By potrafić uratować swoich bliskich, musimy wiedzieć, jak to zrobić – mówi Paweł Siedlis.

Natalia Czeleń

Druhowie OSP Ciężkowice uczyli się w czasie kursu, jak udzielić pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach | fot. Natalia Czeleń

Zobacz także: