Na 10 piętro wbiegają w 36 sekund, a 49-piętrowy Sky Tower we Wrocławiu pokonują w 5 minut i 52 sekundy.

Właśnie przygotowują się do biegu na Szczyt Rondo 1 w Warszawie, gdzie 24 lutego będą mieli do pokonania 38 pięter i 836 schodów.

Czy to możliwe? Tak, jeśli się jest mistrzem – w bieganiu po schodach.

Mateusz MarunowskiPiotr Mróz, strażacy PSP Jaworzno, 13 października 2017 roku zdobyli dwa pierwsze miejsca w III Biegu po Schodach Collegium Altum w Poznaniu. Mieli do pokonania 17 pięter (372 schody). Mateusz przebiegł ten dystans w minutę i 21 sekund, ustanawiając nowy rekord trasy, a Piotr zajął drugie miejsce z czasem zaledwie o 6 sek. gorszym. Zaś 13 stycznia tego roku do swoich sukcesów dołączyli kolejne trofea – Mateusz w zawodach w Changsha (Chiny), gdzie zebrała się czołówka biegaczy z całego świata, zajął trzynaste miejsce. Miał do pokonania 46 pięter i 1210 schodów do mety. Tego samego dnia Piotr wygrał zawody w Altus Cup w Katowicach, docierając na 33 piętro w 3 minuty i 1 sekundę.

Panowie znają się z czasów studenckich, obaj skończyli AWF, a w straży pracują od pięciu lat. To właśnie wtedy wystartowali pierwszy raz w zawodach Altus Cup – tak dla sprawdzenia swoich możliwości. Poważnie o tej dyscyplinie zaczęli myśleć po Mistrzostwa Europy w Warszawie w Biegu po Schodach, gdzie zostali zakwalifikowani po otrzymaniu “dzikiej karty” i rywalizowali z czołówką Europy. Znaleźli się wtedy w pierwszej piętnastce. To był marzec 2016 roku.

Złapaliśmy wtedy bakcyla, postanowiliśmy zająć się poważnie tą dyscypliną i jeździć na zawody – wspomina Piotr Mróz

Rozpoczęli intensywne treningi, najpierw ćwiczyli w 10-piętrowym wieżowcu w Podłężu. Gdy z czasem się okazało, że to za mało, bo bieg trwa za krótko, zaczęli biegać w tzw. gwiazdach w Katowicach, które mają po 24 piętra. Gdy i to okazało się za mało, załatwili sobie treningi w Altusie w Katowicach (dawny hotel Cubus).

Nasza forma rosła, więc szukaliśmy takich miejsc do ćwiczeń, aby wykazać się wysiłkiem i osiągać dobre czasy. Altus ma 33 piętra (593 schody) i tam się bardzo dobrze trenuje – ocenia Mateusz Muranowski.

Prowadzą regularnie dzienniczek z wynikami. Dwa razy w tygodniu trenują, biegając po schodach, ponadto siłownia, biegi, stretching, basen.

Bieganie po schodach nie jest łatwą dyscypliną, łączy ze sobą sprint i górską wytrzymałość. Czasami w połowie trasy przychodzi kryzys, więc motywacja i odporność psychiczna są bardzo ważne – podkreśla Mateusz.

Nie ma żadnych metod biegania, każdy to robi indywidualnie. Generalnie biegamy co dwa schodki i pomagamy sobie poręczami. Ważne jest, by znać wcześniej rozkład takiej klatki – wysokość, półpiętra, poręcze – dodaje Piotr.

Są strażakami, więc starują również w zawodach branżowych. W zeszłym roku były to Mistrzostwa Polski Strażaków w Biegu po Schodach, gdzie zajęli czwarte miejsce, pokonując w 5,51 min. trasę 30 pięter Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie w pełnym umundurowaniu oraz z maską i butlą o wadze 15 kg. Sukces odnieśli w zeszłym roku, rywalizując z 300 strażakami w I Mistrzostwach Wielkopolski, zajęli pierwsze i drugie miejsce. Mateusz może pochwalić się również pierwszym miejscem we Wrocławiu, siódmym w zawodach Wiedeń-Bratysława oraz pierwszym w prestiżowych zawodach w Münster.

Podobały mi się te zawody, wbiegało się na 18. piętro, na zasadzie eliminacji, potem kolejne biegi odbywały się dwójkami i odpadał zawodnik ze słabszym wynikiem. Wbiegałem na 18. piętro osiem razy – wspomina Mateusz.

Panowie starują w wielu konkursach, bo zależy im na zdobyciu punktów do ogólnej klasyfikacji Towerrunning. Ostatnie sukcesy pokazały, że są  w czołówce towerrunnerów. W tej chwili przygotowują się do biegu na Szczyt Rondo 1 w Warszawie 24 lutego, gdzie do pokonania jest 38 pięter i 836 schodów. Ich celem jest podium wśród strażaków, wygranie zawodów w Warszawie i we Wrocławiu. Mateusz chciałby zmierzyć się z wieżą Eiffla, a także wziąć udział w Mistrzostwach Świata w Towerrunning w Taipei (101 pięter).

Nie osiągnęliby sukcesów bez wsparcia rodzin i dopingu przełożonych oraz kolegów – strażaków, którzy trzymają za nich kciuki i czasami sobie żartują podczas akcji “Piotrek, Mateusz, pierwsi biegniecie na piętro”.

Tekst : ES

Zobacz także: