To już niemal epidemia grypy. Codziennie przychodnie pełne są gorączkujących pacjentów, którzy skarżą się na fatalne samopoczucie, bóle głowy i mięśni, osłabienie. To najbardziej typowe objawy grypy.

W każdym tygodniu w naszym województwie ponad 20 tysięcy osób wychodzi z gabinetu lekarza z taką właśnie diagnozą. W kraju choruje już ponad pół miliona osób. Trudno się dziwić, bo aura sprzyja chorowaniu, a grypą bardzo łatwo się zarazić. W Jaworznie tylko w styczniu na grypę zachorowało blisko 2,5 tysiąca osób, a w lutym chorych może być jeszcze więcej.

Sezon grypowy w każdym roku trwa mniej więcej od początku roku kalendarzowego do marca. W tym okresie zachorowań jest najwięcej. Teraz chorych jest rzeczywiście dużo – potwierdza Bożena Wójcik z jaworznickiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.

Podobne spostrzeżenia mają pracownicy jaworznickich przychodni. Każdego dnia przez takie ośrodki przewijają się tłumy chorych.

Do gabinetów Zakładu Lecznictwa Otwartego w ostatnich dniach trafia coraz więcej pacjentów z objawami grypy. To choroba wirusowa, której nie wolno lekceważyć, ponieważ grozi niebezpiecznymi powikłaniami – podkreśla Magdalena Rusinek z jaworznickiego ZLO.

Grypa bardzo często mylona jest z przeziębieniem, bo objawy tych zimowych przypadłości są podobne. Jednak choroby wywołują zupełnie inne wirusy. Inaczej też trzeba z nimi walczyć. Grypa ma nagły początek, przeziębienie rozwija się powoli. Przy grypie gorączka przekracza 39 st. C, przy przeziębieniu nie przekracza 38. Katar w przypadku grypy pojawia się niezwykle rzadko – za to jest nieodłącznym towarzyszem przeziębienia.

Dużym i częstym błędem chorych, na który uwagę zwracają lekarze, są próby samodzielnego wyleczenia grypy przy użyciu antybiotyków.

Antybiotyki to leki, które działają jedynie na zakażenia bakteryjne, tymczasem większość pacjentów w okresie zimowym i wiosennym zapada na choroby wywołane przez wirusy – jak przeziębienie, zapalenie gardła lub migdałków czy też grypę. Przyjmowanie antybiotyku na schorzenia wirusowe nie ma najmniejszego sensu, a dodatkowo jego częste stosowanie powoduje antybiotykooporność – przestrzega Paulina Kramarczyk, lekarz ZLO.

Medycy zgodnie podkreślają, że nie ma skutecznego leku na grypę. Tę chorobę trzeba po prostu przetrwać, wspomagając organizm z walce z wirusami.

Grypę trzeba wyleżeć, dlatego najczęstsze zalecenia lekarskie to odpoczynek w łóżku, dużo snu, spożywanie dużej ilości płynów i – w razie potrzeby – przyjmowanie leków przeciwgorączkowych i przeciwbólowych, a w przypadku kaszlu łyżka miodu przed snem, ewentualnie leki przeciwkaszlowe – wylicza Magdalena Rusinek.

Mimo że sezon grypowy jest w pełni, to specjaliści zalecają szczepienie. Na grypę najlepiej jest zaszczepić się w październiku lub w listopadzie, przed szczytem zachorowań, ale i teraz warto to zrobić.

Trzeba jednak pamiętać, że aby poddać się szczepieniu, pacjent musi być zdrowy – podkreśla Bożena Wójcik.


Choć sezon grypowy trwa zwykle od stycznia do marca, to jednak na liczbę chorych duży wpływ ma pogoda. W poprzednim sezonie na grypę zaczęliśmy chorować dopiero w lutym i w marcu. W tych miesiącach lekarze zdiagnozowali grypę w sumie u blisko 7 tysięcy osób, podczas gdy przez pięć jesienno-zimowych miesięcy, czyli od września 2016 r. do końca stycznia 2017 r. chorowały “tylko” 1844 osoby. W tym roku chorować zaczęliśmy znacznie wcześniej i od września 2017 r. do końca stycznia 2018 r. w Jaworznie na grypę zachorowało 10595 osób.

Tekst: Grażyna Dębała

Zobacz także: