By przetrwać zimę w mieście, zwierzaki czasem potrzebują naszej pomocy. Wystarczy naprawdę niewiele. – Przed uruchomieniem samochodu warto zastukać w jego maskę, zajrzeć pod nią, obejrzeć nadkola. Mogą się tam wygrzewać koty czy kuny – tłumaczy Marta Wrońska, sekretarz zarządu jaworznickiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce.

Opiekunowie zwierząt radzą też, aby nie zamykać okienek piwnicznych i nie wyganiać kotów z piwnic.

– Warto porozmawiać z administratorami bloków, by także tego nie robili. Można zabezpieczyć w pobliżu wodę w misce, ale trzeba pamiętać, by ją wymieniać nim zamarznie. Na szczęście w naszym mieście jest coraz większa świadomość, a ludzie chętnie pomagają zwierzakom – mówi pani Marta.

Każdy z nas może dokarmiać ptaki, ale należy czynić to z rozwagą. Wróble, sikorki i gołębie można karmić wraz z nadejściem pierwszych mrozów. Natomiast ptaki wodne w ostateczności, ponieważ łabędzie czy dzikie kaczki, które możemy spotkać np. na Sosinie czy na stawach w Byczynie, mogą się rozleniwić i nie będą same szukać pożywienia.
– Jeśli chcemy dokarmiać ptactwo miejskie lub wodne, to polecam najpierw edukować się, jak to robić, by nie szkodzić. Warto dowiedzieć się, jaki rodzaj ziaren będzie odpowiedni dla danego gatunku ptactwa – tłumaczy sekretarz jaworznickiego oddziału TOZ.Przede wszystkim nie wrzucajmy

jedzenia do wody, a zostawmy je na brzegu. Karma, która znajdzie się w wodzie i nie zostanie od razu zjedzona, szybko opadnie na dno i zanieczyści zbiornik, zamarznie albo spleśnieje. Dlatego pokarm powinniśmy podawać w ilości, która zostanie od razu zjedzona przez ptaki.

– Ptactwa nie należy karmić chlebem, gdyż jest to dla nich bardzo szkodliwe – podkreśla Marta Wrońska. Podczas trawienia chleba powstaje kwas chlebowy, który zakwasza układ pokarmowy. Może to wywołać u zwierząt kwasicę żołądka. Dodatkowo sól, która znajduje się w chlebie, zaburza gospodarkę wodną organizmu. Pieczywo powoduje też cukrzycę, stłuszczenie żołądka, uszkodzenie nerek i stawów, co może skutkować rozwojem tzw. zespołu anielskiego skrzydła.

Warto też przypomnieć, że zwierzęta nie są dobrymi prezentami świątecznymi, a nieprzemyślana decyzja w tej sprawie może się wiązać z cierpieniem zwierzęcia przez całe jego życie.

Natalia Czeleń

Marta Wrońska opiekuje się kotami w Kocim Domu Tymczasowym | fot. Natalia Czeleń

Zobacz także: