Z czym kojarzy się Wielkanoc? Mieszkającym w Ciężkowicach jaworznianom na pewno nie tylko z Niedzielą Zmartwychwstania Pańskiego. Wielkanoc mają bowiem w swojej dzielnicy przez cały rok. Tak nazywa się wzgórze, które jest ulubionym miejscem spacerów mieszkańców. To stamtąd rozpościera się widok na całą okolicę. Z tego wzgórza można też dojrzeć Beskidy, a nawet Tatry. Na Wielkanocy co roku rozpalane są sobótkowe ogniska. Mieszkańcy chodzą tam w sylwestra oglądać fajerwerki. To też wspaniałe miejsce na pikniki, a także do nauki.

– Chodzę tam z moimi uczniami – podkreśla Natasza Chochorowska, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 18. – To idealne miejsce do prowadzenia lekcji w terenie. Z Wielkanocy widać jaworznickie dzielnice i dalsze części regionu, a nawet góry. Wzgórze jest więc świetnym punktem np. do zajęć z geografii. To też dobra lekcja przyrody, ze względu na wspaniałą faunę i florę – wyjaśnia.

Wielkanoc leży w pasie Pagórów Jaworznickich i wchodzi w skład Garbu Ciężkowickiego. Oddziela Nieckę Wilkoszyńską od Kotliny Biskupiego Boru. Wzgórze znajduje się w pobliżu stacji kolejowej. Ma 331 m n.p.m. Jest na nim użytek ekologiczny. Na Wielanocy występują bowiem cenne przyrodniczo murawy kserotermiczne.

Historycy nie potrafią jednoznacznie powiedzieć, skąd wzięła się nazwa tego miejsca. Jest kilka hipotez. Pierwszą z nich jest ta, że wzgórze zyskało swoje miano właśnie z okazji Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego.

Drugą hipotezę wysunął na swoim blogu gistoria.pl Piotr Burczy, jaworznicki muzealnik, po lekturze „Liber generationis plebeanorum”, autorstwa Waleriana Nekandy Trepki.
– Ta staropolska pozycja heraldyczna miała na celu zdemaskowanie i napiętnowanie szlacheckich samozwańców. Co ciekawe, trafiają się w niej również wątki okołojaworznickie! Jeden z nich dotyczy Ciężkowic – podkreśla.

Walerian Trepka napisał o niejakim Kasprze Majowskim, który podawał się za członka rodu Wielkanockich. Ów jegomość miał dorobić się na działalności górniczej i stać go było na dzierżawę wsi, w tym m.in. Ciężkowic, w których otworzył w 1617 roku hutę. Huta musiała być z kolei zasilania jakimś surowcem, np. wydobywanym z lokalnych złóż.

– A może takie wydobycie, zapewne jakiejś rudy kruszconośnej, prowadził Majowski właśnie w obrębie góry Wielkanoc, albo raczej góry Wielkanockiej, tj. należącej i nazwanej od osoby samozwańczego Wielkanockiego? – rozważa Piotr Burczy.

Jest jeszcze trzecia hipoteza. Jak bowiem przytacza Maria Leś-Runicka, autorka książki pt. „Historia Jaworzna do 1795 roku”, nazwa Wielkanoc była używana w Ciężkowicach już po roku 1600, czyli na długo przez urodzeniem się Kaspra Majowskiego. W drugiej połowie XV i od początku XVI wieku Ciężkowice były miejscem eksploatacji rud galeny.

– Jedna z ówczesnych kopalń w Ciężkowicach nosiła nazwę Wielkanoc – podkreśla jaworznicka historyczka.

Nie jest powiedziane, gdzie dokładnie ów zakład mógł się znajdować. A może był właśnie na wzgórzu, nazwanym, od funkcjonującej tam kopalni, Wielkanocą?

Anna Zielonka-Hałczyńska

Co roku na Wielkanocy rozpalane są sobótkowe ogniska
| fot. Materiały prywatne

Zobacz także: