W środę, 10 kwietnia, młodzi wolontariusze ze Szkolnego Klubu Wolontariatu Szkoły Podstawowej nr 7 we współpracy z Fundacją Kobieca Przystań świętowali dwa lata działalności jaworznickiej Jadłodzielni. Rozdawali na ulicach Jaworzna jabłka. Spotkać ich można było na Podłężu czy w Centrum. Punkt działa przy ul. Paderewskiego 15.

– Z Fundacją Kobieca Przystań współpracujemy od roku. Nasza młodzież bardzo chętnie zaangażowała się w tę akcję. Uczniowie wycinali chorągiewki, wbijali je w jabłka, a także częstowali nimi mieszkańców. Aktualnie mamy w szkole 50 wolontariuszy i nie trzeba zachęcać ich do pomocy – mówi Ewa Żyłka, opiekun Szkolnego Klubu Wolontariatu SP 7.

Do rozdawanych jaworznianom jabłek dołączone były chorągiewki z adresem i kilkoma słowami o Jadłodzielni.

– Zdecydowaliśmy się na taką formę świętowania, bo niedawno przeprowadziłyśmy wśród mieszkańców Jaworzna ankietę, z której wynika, że jeszcze wiele osób nie wie, gdzie Jadłodzielnia się znajduje. W działania zaangażowała się młodzież ze Szkoły Podstawowej nr 7 – opowiada Edyta Lesiak, prezes Fundacji Kobieca Przystań.

Organizatorzy wydarzenia zachęcali przy okazji mieszkańców, by dzielili się nadwyżkami żywności z potrzebującymi. Po to właśnie powstała jaworznicka Jadłodzielnia. Otwarta została 30 marca 2022 roku z inicjatywy Fundacji Kobieca Przystań. Obecnie opiekuje się nią 15 wolontariuszy. Pracy mają mnóstwo. Do ich obowiązków należy m.in. segregacja i transport żywności, a także dbanie o czystość w obiekcie.

Z jedzenia pozostawionego w Jadłodzielni korzystać może każdy mieszkaniec. I to zupełnie za darmo. Dzięki temu żywność się nie marnuje, bo trafia do potrzebujących. W Jadłodzielni zostawiać można warzywa, owoce, jogurty, gotowe posiłki i przetwory.

– W Jadłodzielni obowiązuje regulamin, którego należy przestrzegać. Prosimy, by nie zostawiać tam produktów rozmrożonych, surowych jaj czy mięsa – opowiada pani Edyta.

Jeśli ktoś chce zostawić np. zupę, to na opakowaniu powinien znajdować się opis, zawierający informacje o składzie posiłku. Konieczna jest też data jego przyrządzenia. Można też dzielić się żywnością z długim terminem przydatności.

– W ciągu 2 lat działalności Jadłodzielni uratowaliśmy już 26 ton żywności. Jedzenie odbieramy od poniedziałku do piątku. Zdarza się, że także w soboty – zdradza Edyta Lesiak.

Zamontowany nad lodówką licznik wskazuje, że otwarto ją już ponad 32 tysiące razy.

Natalia Czeleń

Wolontariuszy spotkać można było na Podłężu i w Centrum
| fot. Natalia Czeleń

Zobacz także: