W Jaworznie brakuje rodzin zastępczych. Aktualnie jest ich 91. Pod opieką mają w sumie 115 dzieci. To wciąż za mało. Zdecydowana większość rodzin zastępczych w Jaworznie to rodziny spokrewnione. Tylko jedna jest zawodowa. Od 25 lat tworzą ją Renata i Jacek Myślińscy. Do ich domu trafiają dzieci w różnym wieku, nawet noworodki.

Dzieciaki przebywają u nich do czasu powrotu do biologicznego domu, uregulowania sytuacji prawnej lub adopcji. Niektóre pod ich opieką osiągnęły pełnoletność. Pewne jest to, że wszystkie dzieci mogą się u nich czuć jak u siebie. To ich drugi dom. Wiele spośród nich do dzisiaj utrzymuje kontakt z rodzicami zastępczymi, a jedna z „przybranych” córek poprosiła ich nawet o pełnienie roli rodziców na ślubie. Renata i Jacek Myślińscy przez te wszystkie lata zapewnili dom i ciepło ponad 60 dzieciom.

– Bycie rodzicem zastępczym nie jest łatwe, choćby z tego powodu, że ciężko jest się później rozstać z dzieckiem. Jednak warto próbować, warto pomagać. Ważne jest, by tego zadania podjęły się osoby, które kochają dzieci, są w stanie pokochać czyjeś dziecko tak, jak swoje. Poza tym trzeba mieć w sobie miłość, którą potrafimy przekazać tym, którzy jej naprawdę potrzebują – mówi pani Renata.

Pracownicy działu pieczy zastępczej, który działa przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej proszą o kontakt osoby zdecydowane i gotowe na to, by zostać rodzicem zastępczym. Co ważne, rodzinę zastępczą tworzyć może małżeństwo, a także osoba samotna. W Jaworznie przeważają rodziny zastępcze spokrewnione, tworzone na ogół przez dziadków czy rodzeństwo dziecka.

Warto wiedzieć o tym, że rodzicielstwo zastępcze cechuje tymczasowość. Kiedy biologiczni rodzice z różnym względów nie są w stanie zapewnić swojemu dziecku opieki, umieszcza się je w środowisku zastępczym, ale tylko do czasu, gdy rodzice uporządkują swoje sprawy. Dopiero jeśli okaże się, że dysfunkcja biologicznej rodziny jest nie do pokonania, to po uregulowaniu sytuacji prawnej dziecka, wszczęta zostaje procedura adopcyjna.

Na barkach rodzica zastępczego spoczywa całodobowa opieka nad dzieckiem, jego wychowanie, zapewnienie dostępu do świadczeń zdrowotnych oraz nauki. Do pieczy zastępczej często trafiają dzieci z bagażem doświadczeń i deficytami zdrowia psychicznego oraz fizycznego. Potrzebują pomocy przy wyrównaniu braków rozwojowych. Ponadto rodzic zastępczy współpracuje z rodzicem biologicznym.

– Trzeba mieć gotowość, by otworzyć się nie tylko na opiekę nad dziećmi, ale też na relację z ich rodzicami, bo rodzinna opieka zastępcza jest formą pomocy dzieciom i ich rodzicom – tłumaczy Joanna Kaszuba, kierownik Działu Pieczy Zastępczej Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Jaworznie.

Kandydaci na rodziców zastępczych mogą zgłaszać się do Działu Pieczy Zastępczej Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Jaworznie przy ul. Inwalidów Wojennych 14 od poniedziałku do piątku w godzinach od 7 do 15 oraz kontaktować się telefonicznie pod numerami: 32 618 17 85, 32 618 19 78 i 32 618 18 56.

– Osoby zainteresowane rodzicielstwem zastępczym spotykają się ze mną na rozmowę i poszerzają wiedzę na ten temat. Zwracam wtedy uwagę na ich motywacje – opowiada Joanna Kaszuba. Następnie kandydatów odwiedza Koordynator Rodzinnej Pieczy Zastępczej, który przeprowadza wywiad środowiskowy i sprawdza sytuację mieszkaniową, zawodową oraz finansową kandydata. Osoba, która chce zostać rodzicem zastępczym, musi poddać się badaniu psychologicznemu. Zbiera się zespół kwalifikacyjny, który decyduje o skierowaniu kandydata na specjalne szkolenie. Kiedy kandydat je ukończy, zespół specjalistów orzeka, czy zostanie on rodzicem zastępczym. Każda rodzina zastępcza podlega koordynatorowi, na którego pomoc można liczyć cały czas.

– Każda rodzina zastępcza ma swojego anioła stróża w postaci koordynatora. Nie może on mieć więcej niż 15 rodzin pod opieką. To współpraca oparta na partnerstwie, nie żadna kontrola – zapewnia Joanna Kaszuba.

O tym, że rodzice zastępczy nigdy nie zostają bez pomocy zapewnia też Renata Myślińska: – W każdym trudniejszym momencie możemy liczyć na wsparcie ze strony jaworznickiego MOPSu. Nie w każdym mieście ta pomoc jest na takim poziomie.

Pani Renata przekonuje, że rodzicielstwo zastępcze może być źródłem radości i satysfakcji, ale też zachęca, by decyzję dobrze przemyśleć. – Przyszły rodzic zastępczy powinien mieć mnóstwo cierpliwości. Każde dziecko ma inny charakter, bagaż doświadczeń – tłumaczy Renata Myślińska.

Natalia Czeleń

Renata Myślińska zachęca do zostania rodzicem zastępczym | fot. Natalia Czeleń

Zobacz także: