O polskiej jesieni, i nie tylko, śpiewały podczas ludowej biesiady zespoły śpiewacze z naszego miasta. We wtorek, 16 listopada, w klubie Relax w Niedzieliskach, było i wesoło, i sentymentalnie, a o tę wspaniałą atmosferę zadbały Jaworznianki, Jeziorczanki, Jelenianki, Byczynianki, Dobrzanki, Dąbrowianki i Ciężkowianki. – Cieszymy się, że biesiada spotkała się z tak dużym zainteresowaniem. Brakowało nam występów. Ale nie poddajemy się przeciwnościom losu, idziemy do przodu, jesteśmy pełne energii do życia i wspólnego śpiewania – przyznaje Zuzanna Bednarz, przewodnicząca Jaworznianek, które były gospodyniami imprezy (zespół ma siedzibę w Relaksie).

Tego samego zdania jest też Danuta Dubiel, przewodnicząca Byczynianek i wiceprezes Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Jaworznie. – W końcu udało się nam spotkać na biesiadzie. Czekałyśmy na nią z niecierpliwością, ale też z niepewnością, czy na jej organizację pozwoli sytuacja epidemiologiczna. Na szczęście jesteśmy tu razem i znów wspólnie się bawimy – podkreśla.

W czasie pandemii w jaworznickich zespołach sporo się zmieniło. Z występów zrezygnowały niektóre panie, chodziło głównie o względy zdrowotne. Z kolei Borowiacy, których było mało, przyłączyli się do Jeziorczanek i działają teraz jako jedna grupa. W tym roku na jesiennej biesiadzie zabrakło Szczakowianek, które, z przyczyn losowych, nie mogły tego dnia zaśpiewać.
Spotkanie było bardzo udane, a wśród gości byli przedstawiciele miejskich instytucji i stowarzyszeń, w tym Tadeusz Brzózka, prezes Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, Katarzyna Florek, p.o. naczelnika Wydziału Promocji, Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego, oraz radni na czele z przewodniczącym Rady Miejskiej, Tadeuszem Kaczmarkiem.

Anna Zielonka-Hałczyńska

Zespoły śpiewacze znów spotkały się na jesiennej biesiadzie | fot. Anna Zielonka-Hałczyńska

Zobacz także: