Koszykarze MCKiS-u, w rywalizacji z AGH Kraków, błysnęli charakterem, niestety w decydującym meczu na parkiecie rywali nie byli w stanie sięgnąć po zwycięstwo!

Po pechowo i niezasłużenie przegranym meczu otwierającym półfinały z drużyną AZS AGH Kraków, do rewanżu, rozegranego w niedzielę, 13 maja, nasi koszykarze podeszli z dużą motywacją i sporym podkładem sportowej złości. Mimo że mecz “u siebie” nasza drużyna musiała rozegrać w obcej hali w Dąbrowie Górniczej, jaworznicka publiczność postarała się o stworzenie atmosfery godnej “domowego” parkietu.

Niesieni dopingiem, koszykarze MCKiS-u od pierwszych sekund meczu zaznaczyli swoją dominację na parkiecie. Skuteczne ataki pozwalały budować przewagę,a twarda defensywa dezorganizowała grę rywali. Mocne otwarcie przyniosło po 10 minutach gry aż 15-punktowe prowadzenie MCKiS-u (23:8). W drugiej kwarcie, dzięki konsekwentnej defensywie i dobrze zorganizowanym atakom, dającym otwarte pozycje zarówno pod koszem
jak i na obwodzie, prowadzenie to jeszcze wzrosło i na przerwę nasza drużyna schodziła z aż 24-punktową zaliczką (44:20). Po przerwie mecz się wyrównał, ale to zawodnicy z Jaworzna kontrolowali jego przebieg. W samej końcówce meczu AGH rzucił się jeszcze do odrabiania strat, ale był w stanie tylko zmniejszyć rozmiary porażki. Wygrana MCKiS-u 78:66 i wyrównanie stanu rywalizacji oznaczały, że losy półfinału oraz awansu do I ligi rozstrzygną się w decydującym meczu w Krakowie.

Mecz nr 3, w wypełnionej po brzegi hali AGH, lepiej zaczęli koszykarze MCKiS-u, którzy ponownie postawili na szczelną defensywę, utrudniając grę gospodarzom. W drugiej kwarcie nasz zespół dopadła jednak niemoc strzelecka, a z akcji na akcję rozkręcała się krakowska ofensywa. To spowodowało, że z przewagi +5, szybko zrobiło się -10 i to AGH z lepszej pozycji rozpoczynał drugą połowę meczu.

Po przerwie jaworznianie rzucili się do odrabiania strat, ale w prawdziwe magiczny sposób piłka przez 20 minut nie chciała wpadać do kosza rywali. Zawodziły i rzuty z dystansu, i spod samej obręczy, a zespół AGH systematycznie powiększał przewagę. Ostatecznie krakowianie wygrali wysoko 74:47 zapewniając sobie awans do I ligi.

Taki wynik sprawia, że z jeszcze większym niesmakiem i poczuciem niesprawiedliwości będziemy wspominać pierwszy mecz, w którym zwycięstwo zabrali nam sędziowie.Ale przed koszykarzami MCKiS-u jest seria spotkań w tym sezonie i najważniejszy cel ciągle pozostaje do zrealizowania!

Tekst: Marcin Miłek

Zobacz także: