W tym roku tłusty czwartek wypada 16 lutego. To słodkie zakończenie okresu karnawału jest jednym z nielicznych dni w roku, kiedy po prostu nie można liczyć kalorii. Dzień bezkarnego objadania się pączkami i faworkami sprawia dużo frajdy nie tylko dzieciakom, ale i dorosłym łasuchom.

Jaworzniccy cukiernicy przekonują, że mieszkańcy naszego miasta cenią sobie przede wszystkim tradycyjne smaki. – Z naszego doświadczenia wynika, że jaworznianie najchętniej kupują tradycyjne pączki z nadzieniem różanym czy marmoladą. Lubią też pączki z bitą śmietaną – opowiada Małgorzata Grabik, kierownik Piekarni Ciastkarni KŁOS 24 H, która działa przy ulicy Olszewskiego.

Tuż przed tłustym czwartkiem w cukierniach smażone są ogromne liczby pączków z przeróżnymi nadzieniami. Powstają też słodkie oponki. Do tłustoczwartkowych specjałów należą jeszcze tradycyjne faworki, nazywane w innych regionach Polski chrustem czy chruścikami. To słodkie i kruche ciasteczka, smażone w głębokim oleju i obowiązkowo posypane cukrem pudrem. – Chrusty cieszą się popularnością nie tylko od święta. Jaworznianie chętnie kupują je na co dzień – przekonuje pani Małgorzata.

Tłusty czwartek kojarzy nam się zazwyczaj ze słodkim świętowaniem, ale dla niektórych jest okresem wzmożonej i ciężkiej pracy.

– Z okazji tłustego czwartku naprawdę mamy co robić. Kolejki po pączki ustawiają się już w środę oraz w czwartek wczesnym rankiem. Myślę, że wynika to z tego, że my, Polacy, kochamy tę tradycję. Jesteśmy tego nauczeni od najmłodszych lat i sądzę, że ta miła, słodka tradycja będzie towarzyszyć nam już zawsze – mówi Katarzyna Stefańska, menager Piekarni Ciastkarni KŁOS 24 H.

Święto łasuchów jest ostatnim dniem przed rozpoczęciem Wielkiego Postu w Kościele katolickim, który poprzedza Wielkanoc. Data tłustego czwartku jest ruchoma i wypada zawsze na 52 dni przed Wielkanocą.

Obecnie w tłusty czwartek Polacy zajadają się słodkościami takimi, jak: pączki, faworki czy oponki. Warto jednak pamiętać, że kiedyś tradycja nie była tak słodka. Aby pożegnać okres zabawy i przygotować się do czterdziestodniowego postu, jadło się tłusto i naprawdę dużo. Na stołach nie mogło zabraknąć pączków nadziewanych słoniną, boczkiem i mięsem, które zapijano swojskim alkoholem.

Zwyczaj jedzenia słodkości w tłusty czwartek pojawił się w Polsce dopiero około XVI wieku. Początkowo niektóre pączki miały w środku ukryty mały orzeszek lub migdał. Osoba, która natrafiła na takiego pączka, miała cieszyć się dostatkiem.

Natalia Czeleń

Słodkie wypieki już czekają w cukierniach i piekarniach na łasuchów celebrujących tłusty czwartek | fot. Natalia Czeleń

Zobacz także: