Rozmawiamy z Tomaszem Wątorkiem, pierwszym trenerem drugoligowego zespołu siatkarskiego MCKiS Jaworzno
Wygrana w meczu pierwszej kolejki dobrze wróży?
Na pewno dobrą wróżbą jest to, że zagraliśmy dobrą siatkówkę, przemyślaną, na punkty. To był naprawdę dobry mecz.
Wynik 3:0 mówi sam za siebie. Czy przeciwnik nawiązał wyrównaną grę?
Tak, drużyna z Dębicy w dwóch setach grała równo punkt za punkt i poziom gry był wyrównany. W drugiej partii spotkania różnica punktów była jednak spora. Wygraliśmy bowiem do 12.
Jak pan ocenia przygotowanie zespołu do rozpoczętego sezonu 2. ligi siatkówki?
Przez wakacje i we wrześniu ciężko pracowaliśmy i uważam, że efekty naszej pracy są bardzo dobre. Drużyna jest przygotowana do rozgrywek. Oby tylko jesienna aura pozwoliła nam grać w pełnym składzie. Ale na porę roku nie mamy przecież wpływu.
Waszym celem jest na pewno pozycja lidera?
Oczywiście bardzo byśmy tego chcieli. Ale siatkówka jest nieprzewidywalna. Jedno jest pewne, damy z siebie wszystko.
Które zespoły wydają się groźnymi przeciwnikami?
Na pewno dobrą grę pokazały już drużyny z Krosna, Kęt, Andrychowa czy Jasła. Z nimi trzeba się liczyć. Jak na razie, nie wiemy, czego się spodziewać po niektórych innych zespołach, takich jak np. TS Volley Rybnik.
Pierwszy mecz we własnej hali zagracie już w tę sobotę.
Zapraszamy kibiców do oglądania naszych zmagań i dopingowania. Mam nadzieję, że będziemy mogli się odwdzięczyć dobrą grą.
Dziękuję za rozmowę.
Anna Zielonka-Hałczyńska
| fot. Andrzej Pokuta