Niegdyś w Jaworznie funkcjonowały w jednym czasie aż trzy elektrownie. Najstarsza, czyli tzw. „jedynka”, zakończyła swój żywot pod koniec XX wieku. Nadal istnieją „dwójka” i „trójka”. Jedna z nich była wznoszona jednak nie rękami Polaków (przynajmniej nie na początku), ale Niemców, którzy w czasie II wojny światowej postanowili zbudować drugi obiekt energetyczny w naszym mieście, służący oczywiście gospodarce wojennej. W międzyczasie włączyli, co prawda, istniejącą już jaworznicką elektrownię (czyli „jedynkę”) do niemieckiego systemu energetycznego, i nawet ją rozbudowywali od 1943 roku, ale jeden taki zakład to było za mało, jak na potrzeby hitlerowców. Dlatego wzięli się za budowę kolejnego takiego obiektu – czyli dzisiejszej elektrowni Jaworzno II. Wtedy jednak okupanci nazwali ją „Wilhelmem”. W międzyczasie eksploatowali oczywiście inne obiekty przemysłowe w mieście i okolicy, w tym kopalnie, cementownię i inne przedsiębiorstwa. Niektóre z nich unowocześniali, a niektóre likwidowali.
Początek budowy „dwójki” miał miejsce w marcu 1943 roku. – Rzesza Niemiecka stanęła przed gospodarczym problemem. Zagłębie przemysłowe Ruhry było coraz częściej bombardowane przez wojska alianckie. Postanowiono produkcję zbrojeniową przerzucić poza zasięg bombowców – wyjaśnia Marian Kwiatkowski, opisujący historię „dwójki” na łamach „Zeszytów Naukowych Wydziału Elektrotechniki i Automatyki Politechniki Gdańskiej. – W Jaworznie, w marcu 1943 roku, rozpoczęto budowę nowej elektrowni „Wilhelm”. Projekt budowy przygotowała firma Siemens Kraftwerksbauabteilung, inwestorem było Energieversorgung Oberschlesien AG Kattowitz (EVO). Do budowy zaprzęgnięto więźniów filii obozu oświęcimskiego „Neu Dachs”. Elektrowni nie ukończono. Przejęła ją Armia Czerwona jako zdobycz wojenną – opisuje.
Na budowie „Wilhelma” Polacy zastali niedokończone budynki maszynowni i kotłowni, nie do końca zbudowane kominy i instalacje pomocnicze. Niedokończony zakład energetyczny czekał na kontynuację budowy przez cztery lata. Prace nad Elektrownią Jaworzno II ruszyły wiosną 1949 roku. Jaworznicki zakład stał się istotnym elementem polskiego Planu 6-letniego. Budowa trwała do 1955 roku, a materiały budowlane pochodziły z radzieckich fabryk. Zainstalowano 6 turbin o mocy 50 MW każda. Po siedmiu latach elektrownia zyskała jeszcze jedną turbinę. „Dwójka” osiągnęła moc 350 MW.
Anna Zielonka-Hałczyńska
Przebudowa szybu „Paulina” w 1943 r.
| fot. ze zbiorów Muzeum Miasta Jaworzna