Szczakowianka Jaworzno, kibice, sympatycy, zawodnicy, działacze, goście, wszyscy świętowali w sobotę, 8 września, 95-lecie tego zasłużonego klubu.

Na obchody, które odbywały się pod patronatem prezydenta Pawła Silberta, na stadionie przy ul. Kościuszki przybyli m.in. Tadeusz Kaczmarek, zastępca prezydenta, goście z piłkarskiego podokręgu, ci, którzy tworzyli kiedyś ten klub, przyczynili się do jego istnienia. To było rodzinne, towarzyskie spotkanie ze wspólnymi śpiewami przy wtórze zespołu śpiewaczego Szczakowianki.

Bardzo nam zależało, aby na jubileusz przybyli ci, którym chcieliśmy podziękować za to, że oddali serce klubowi – działaczom, sponsorom, prezesom. Wspominaliśmy i uczciliśmy
minutą ciszy przyjaciół, twórców klubu, których już nie ma wśród nas. Cieszę się, że to było spotkanie przebiegające w rodzinnej, przyjemnej atmosferze, bo Szczakowianka to jak wielka rodzina. Było skromnie, ale wzruszająco – mówi Andrzej Sojka, prezes klubu.

Organizacją tej uroczystości zajęli się oldboje, którzy również zagrali towarzyskie mecze z zaproszonymi drużynami z zaprzyjaźnionych klubów z Dąbrowy Górniczej, Bielska-Białej, Miechowa, Sosnowca. Na murawie pojawiły się również gwiazdy ze złotych lat klubu, na czele z Maciejem Iwańskim. Po meczu oldbojów rozegrany został barażowy mecz ligowy, który zakończył się sukcesem Szczakowianki. Klubowi życzymy sukcesów.

Historia w pigułce

Klub Sportowy Szczakowianka powstał w 1923 r. z połączenia: Rewii, Kartaginy i Sparty. Sekcja piłki nożnej rozpoczęła rozgrywki w ramach Krakowskiego Okręgowego ZPN. Do użytku oddano pierwszy w Szczakowej stadion sportowy, powstawały kolejne sekcje. W 1938 r. drużyna awansowała do klasy A okręgu chrzanowskiego. Okupujący Polskę Niemcy zlikwidowali klub, zniszczyli dokumenty i sprzęt, rozebrali stadion. Po wojnie reaktywowano Szczakowiankę. Założono sekcję piłki nożnej, gier ruchowych, kajakową oraz teatralną. W 1948 r. oddano do użytku odbudowany
stadion. Klub grał w klasie A okręgu krakowskiego.

W latach 50. i 60. klub wzbogacił się o basen pływacki, kręgielnię, lodowisko, kryte trybuny i halę sportową. Działały sekcje: hokeja na lodzie, koszykówki, podnoszenia ciężarów i zapaśnicza. Piłka nożna miała swoje wzloty i upadki. W sezonie 1972/1973 piłkarze awansowali do ligi okręgowej, a w 1980 r. przenieśli się z klasy A do terenowej. W latach 90., kiedy prezesem został Tadeusz Fudała, były napastnik Szczakowianki, klub awansował do IV ligi. Gdy do sponsorów klubu dołączył Piotr Wrona, w drużynie nastąpiły zmiany personalne. Trenerem został były piłkarz
pierwszoligowy Andrzej Sermak, a drużynę wzmocniło kilku bardzo dobrych zawodników. Wiosną 2001 r. drużyna awansowała do II ligi, a po kolejnych zmianach walczyła o ekstraklasę.

Po kolejnym awansie zagraliśmy mecz barażowy z RKS Radomsko, najpierw na stadionie w Szczakowej, który był całkowicie zapełniony, niektórzy kibicowali z okien w blokach. Wygraliśmy
2:0. Kolejny u przeciwników – i wtedy weszliśmy do I ligi. Kibice przywitali nas jak bohaterów. Była feta na stadionie, szampan, muzyka – wspomina Artur Adamus, były piłkarz Szczakowianki.

W sezonie 2002/2003 klub rywalizował w piłkarskiej ekstraklasie. Po roku Szczakowianka spadła do II ligi, w której utrzymywała się przez 3 lata. Później była III liga i… wycofanie klubu z rozgrywek. W kolejnych sezonach była walka o awans i ustanowienie rekordu Polski w ilości strzelonych bramek (34:0 z Tęczą Błędów). W 2010 r. był awans do IV ligi, a rok później do III. Od 2014 r. Szczakowianka gra w IV lidze. W 2008 r. powołano Jaworznickie Stowarzyszenie Piłkarskie Szczakowianka Jaworzno. Historię Szczakowianki tworzyło wielu wspaniałych prezesów, trenerów
i zawodników, nie sposób wszystkich wymienić, ale warto wspomnieć zawodników z rodziny Stadlerów. Do historii przeszedł mecz Szczakowa kontra Stadlerowie, gdy w 1946 r. siedmiu braci i czterech kuzynów pokonało reprezentację miasta 3:2. Najlepszym piłkarzem tamtej drużyny był Eugeniusz Stadler, ojciec Mirosława, byłego trenera Szczakowianki.

Tekst: ES

Zobacz także: