Rozmowa ze st. kpt. Marcinem Ziemiańskim, oficerem prasowym Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jaworznie

Wspomnienie św. Floriana za nami. Jak w tym roku jaworzniccy strażacy obchodzili swoje, przypadające 4 maja, święto?

Jak zwykle, to był dla nas normalny dzień pracy. Bowiem strażak nigdy nie ma wolnego, nawet w dniu św. Floriana. W tym roku, z racji pandemii, nie został też zaplanowany tradycyjny apel w naszej jednostce.

Miniony rok był ciężki dla nas wszystkich. Jak radzą sobie w czasach pandemii jaworzniccy strażacy?

Rzeczywiście to był dla nas trudny okres. W krótkim czasie musieliśmy dostosować się do nowej sytuacji. Wraz z pandemią doszły nam nowe obowiązki, procedury. Braliśmy udział w różnych szkoleniach i ćwiczeniach, na których podnosiliśmy naszą wiedzę i umiejętności dotyczące postępowania w czasie epidemii koronawirusa.

Czy były przypadki, że dopiero na miejscu akcji strażacy dowiadywali się, że ktoś z mieszkańców choruje na COVID-19?

Mamy wypracowane procedury, aby unikać takich sytuacji. Od początku pandemii podczas odbierania zgłoszenia alarmowego dyspozytorzy za każdym razem pytają, czy ktoś przebywa w izolacji domowej lub na kwarantannie. Na miejscu zdarzenia również dowódca potwierdza takie informacje. Jeśli zagrożenie jest potwierdzone, ratownicy stosują dodatkowe środki ochrony indywidualnej. Ponadto strażacy z PSP oraz OSP z naszego miasta biorą udział w programie szczepień. Część z nich pierwszą dawkę szczepionki otrzymała w połowie marca, a część na początku kwietnia. Pomagamy również w transporcie do punktów szczepień mieszkańców Jaworzna, którzy nie są w stanie dotrzeć tam o własnych siłach.

Miniony rok przyniósł w jaworznickiej jednostce również zmiany w jej kierownictwie. Komenda w Jaworznie ma nowego szefa.

Zgadza się. Jest nim bryg. Paweł Żaba, który zastąpił na stanowisku komendanta odchodzącego na emeryturę st. bryg. Dariusza Kleszcza. Bryg. Paweł Żaba rozpoczął służbę w 1995 roku w Komendzie Rejonowej Państwowej Straży Pożarnej w Dąbrowie Górniczej. W 2011 roku został mianowany na stanowisko kierownika sekcji ds. kontrolno-rozpoznawczych. Od czerwca 2020 roku był zastępcą komendanta miejskiego PSP w Jaworznie, 26 lutego zaczął pełnić obowiązki komendanta naszej jednostki, a na komendanta został powołany 27 kwietnia.

Praca strażaka to przede wszystkim ratowanie zdrowia i życia ludzi. Ile razy jaworzniccy ratownicy interweniowali w minionym roku?

W 2020 roku interweniowaliśmy aż 1407 razy i była to największa liczba wyjazdów w ostatnich latach. W większości były to zgłoszenia dotyczące miejscowych zagrożeń, których było 1086. Usuwaliśmy skutki intensywnych zdarzeń meteorologicznych (wiatrów, opadów), a także następstw zdarzeń drogowych. Z kolei przy pożarach interweniowaliśmy 229 razy. Pozostałe akcje to fałszywe alarmy. Ta statystyka obrazuje, z jakim szerokim spektrum działań muszą zmagać się strażacy. Kojarzeni jesteśmy z gaszeniem pożarów, a to jedynie kilkanaście procent naszych interwencji. Możemy liczyć na wsparcie druhów z jaworznickich OSP. W minionym roku brali oni udział w 351 interwencjach.

Na koniec zapytam, czego życzyć strażakom z okazji ich święta?

Tylu samo powrotów do jednostki, co wyjazdów z niej.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała: Anna Zielonka-Hałczyńska

St. kpt. Marcin Ziemiański | fot. Archiwum UM Jaworzno

 

Zobacz także: