Bogdana Koszowskiego, jaworznickiego pszczelarza, co roku spotkać można na miejskich dożynkach. Tak było również w tym roku. Podczas święta plonów prezentuje zwykle miodowe specjały. Chętnie też dzieli się z innymi swoją wiedzą i pasją.

Pierwsze pszczelarskie doświadczenie jaworznianin zdobywał pod okiem taty. – Zaczęło się, kiedy miałem 16 lat i pomagałem tacie przy pracy. Dziadek z kolei raczył mnie opowieściami o pszczelej matce. Zawsze interesowałem się przyrodą, a gdy przeszedłem na emeryturę, rozwinąłem własną pasiekę – wspomina pszczelarz z Jaworzna.

Dzisiaj Bogdan Koszowski opiekuje się 30 pszczelimi rodzinami. Należy do Śląskiego Związku Pszczelarskiego i Miejskiego Związku Pszczelarzy w Jaworznie. Jak przyznaje, choć jest to czasochłonna praca, daje mu mnóstwo satysfakcji i motywacji.

– By zajmować się pszczelarstwem, trzeba to przede wszystkim lubić. To zajęcie wiąże się z ciężką pracą i dużą odpowiedzialnością. Poza tym nie zawsze sezon jest dobry, a zbiory łaskawe. Ubiegły rok był bardzo dobry, ale ten sezon jest już dużo słabszy. Jednak kiedy miodobranie się powiedzie, daje to dużo satysfakcji i zadowolenia – zdradza jaworznicki pszczelarz.

Bogdan Koszowski stawia na klasykę i praktyczność, dlatego w jego gospodarstwie są tylko drewniane ule. Docenia w nich dobrą wentylację. Przez cały rok pszczelarz zajmuje się również konserwacją i naprawą sprzętu pszczelarskiego. W najbliższym czasie czeka go odświeżenie kilku uli. Pszczelarz stale kontroluje stan techniczny pasieki. – Sprawdzam, czy do żadnego z uli nie przeniknęła woda. Nie mogę pozwolić, by do gniazd dostała się wilgoć. Jeśli dach ula przecieka, trzeba go jak najszybciej naprawić – tłumaczy Bogdan Koszowski.

Obowiązki bartnika zmieniają się wraz z porami roku. Przed sezonem miodobrania, czyli na wiosnę, pszczelarz poszerza gniazda, wstawiając dodatkowe ramki pszczele. Konieczne jest też regularne przeglądanie uli, by badać stan roju.

– Siłę rodziny, jej liczebność i plenność matki pszczół, określa się poprzez obserwację tzw. czerwiu, czyli larw pszczół. Dzięki niemu można łatwiej sterować rozwojem pasieki i dowiedzieć się, kiedy można pobudzać królową do zwiększonej aktywności – opowiada ekspert.

Pobudzanie matki pszczelej ma szczególne znaczenie w pasiece, zwłaszcza gdy zależy nam na zebraniu większych ilości miodu i zbudowaniu silnej rodziny. Jeśli czerw jest zwarty, to znaczy, że królowa cieszy się dobrą kondycją, a jeśli jest rozstrzelony, że jest chora albo stara. Obserwacja uli jest też istotna z innych względów. – Pszczoły zapadają na wiele chorób, roztoczowych, grzybiczych. Przykładem jest warroza – opowiada pasjonat.

Warroza to roztocze żywiące się hemolimfą pszczół i osłabiające dorosłe osobniki. Atakuje ona również larwy pszczół, powodując ich śmierć lub wady i deformacje u dorosłych osobników. – Warrozę trzeba natychmiast leczyć. Jeśli nie podejmiemy odpowiednich działań, cała pszczela rodzina osłabnie i wyginie – dodaje pan Bogdan.

Latem jaworznicki pszczelarz troszczy się o to, by ule nie były wystawione na nadmierną ekspozycję słoneczną. Zimą ociepla ule i dokarmia pszczoły, by miały z czego tworzyć miód. – Dokarmiam je syropem cukrowym z cukru białego, a zimą podaję im miód, żeby nabrały wigoru. Pszczoły potrzebują też pierzgi, czyli pokarmu stanowiącego źródło białka, składników mineralnych, aminokwasów i witamin – opowiada jaworznianin.

Pierzga to miód, ślina i pyłek kwiatowy, które przygotowują pszczoły. Przenoszą ją na swych odnóżach do ula, gdzie zaczyna dojrzewać i fermentować. Pierzgę pszczelarz pozyskuje z ramek na miód. Jej ilość zależna jest od liczby pszczół żyjących w ulu.

Owocem pracy pszczelarza i jego pszczół jest oczywiście miód. Zbiory rozpoczyna się w maju. – Zbiorom sprzyja temperatura 23-24 stopni C i duża wilgotność powietrza. Wczesnym latem zbieramy miód akacjowy, a latem lipowy. Potem jest miód gryczany czy wrzosowy. Jest też miód spadziowy. Każdy z tych nich ma inne właściwości i niezwykły smak – podkreśla Bogdan Koszowski.

Natalia Czeleń

Bogdan Koszowski opiekuje się 30 pszczelimi rodzinami | fot. Natalia Czeleń

Zobacz także: