Zwykle przechodzimy obok nich obojętnie, spiesząc się do pracy, szkoły, spacerując czy uprawiając jogging. Pomniki, bo o nich mowa, można spotkać na terenie całego Jaworzna. Każdy niesie ze sobą historię, związaną z naszym miastem i jego mieszkańcami. Najwięcej miejsc pamięci można znaleźć w Centrum.

Dziewięć pocisków, osiem dat

Nikomu nie trzeba chyba tłumaczyć, gdzie znajduje się pomnik Niepodległości. To przy nim, przynajmniej dwa razy do roku (3 maja i 11 listopada), władze Jaworzna, przedstawiciele różnych instytucji i stowarzyszeń oraz sami mieszkańcy, składają wiązanki kwiatów. – Stojące w półkolu ogromne pociski symbolizują walkę jaworznian w obronie ojczyzny. Na każdym naboju, oprócz ostatniego, wyryta jest data, związana z jakimś ważnym wydarzeniem lub przedziałem czasowym – podkreśla Przemysław Dudzik, jaworznicki historyk i dyrektor Muzeum Miasta Jaworzna.

Data na pierwszym pocisku związana jest z powstaniem kościuszkowskim, to rok 1794. Na drugim jest rok 1830, który nawiązuje do powstania listopadowego. Pocisk nr 3 z rokiem 1846 roku odnosi się do wybuchu powstania krakowskiego. Rok 1863 na czwartym naboju to oczywiście data związana z powstaniem styczniowym, a przedział czasowy 1914-1918 na pocisku piątym odnosi się do I wojny światowej i udziału w niej jaworznickich żołnierzy.

Kolejny ważny przedział czasowy (pocisk nr 6) to lata 1919-1920. To wtedy miała miejsce wojna polsko-bolszewicka, w której walczyli także mieszkańcy Jaworzna. Na siódmym naboju są trzy daty: 1919, 1920 i 1921. To wspomnienie jaworznian, którzy brali udział w powstaniach śląskich. Nabój nr 8 to symboliczne odniesienie do mieszkańców zmagających się z hitlerowskim okupantem w czasie II wojny światowej. Ostatni pocisk nie ma daty. To niczym wyraz nadziei, że tak dramatyczne wydarzenia już się nie powtórzą.

Pomnik Niepodległości został odsłonięty 11 listopada 2008 roku. A inicjatorami jego powstania byli członkowie jaworznickiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i Legionistów Polskich.

Księdzu, Żydom,
Polakom i nie tylko

Obok kolegiaty pw. św. Wojciecha i św. Katarzyny stoi podobizna ks. Stanisława Stojałowskiego.

Kapłan angażował się w patriotyczną działalność zmierzającą do odzyskania przez Polskę niepodległości. Bywał w Jaworznie nie raz, a jego patriotyczne kazania na Małym Rynku znajdowały wśród jaworznian wielu słuchaczy (stąd wzięła się też ul. Stojałowskiego). Duchowny był posłem na sejm galicyjski i zagłosował za stworzoną naprędce uchwałą, nadającą prawa miejskie Jaworznu (władze gminy „przespały” bowiem tzw. ustawę małomiasteczkową, w wyniku czego Jaworzno stało się miastem o kilka lat później niż Szczakowa). Jednak uchwalanie tego dokumentu w trybie przyspieszonym nie podobało się ks. Stojałowskiemu.

– Nie był przeciwny uchwale, ponieważ sądził, że „nie grozi żadne niebezpieczeństwo gminie Jaworzno, jeżeli będzie się rządziła statutem innym jak dotychczas […] w każdym razie jest to rzecz ważna dla tych, którzy z gminą Jaworzno zostają w jakichś bliższych stosunkach”. On sam zaliczył się do tych ostatnich, ale nie podobał mu się taki nagły i szybki sposób uchwalenia ustawy – tłumaczy Maria Leś-Runicka, autorka książki „Historia Jaworzna w XIX wieku”.

Pomnik ks. Stojałowskiego odsłonięto w Jaworznie w 1919 roku. W 1939 hitlerowcy usunęli monument. Po wojnie Polacy postawili go jednak na nowo. Co ciekawe, z inicjatywy ks. Stojałowskiego, powstało w Jaworznie inne miejsce pamięci. Chodzi o krzyż na Równej Górce.

Kolejny pomnik w Centrum znajduje się między Miejską Biblioteką Publiczną i Muzeum Miasta Jaworzna. Upamiętnia tragiczne losy 2800 jaworznickich i szczakowskich Żydów, którzy trafiali do gett i ginęli w obozach pracy i zagłady w czasie II wojny światowej.

Jeszcze inny monument stoi u zbiegu ul. Krakowskiej i Sportowej. Przypomina o ofiarach strajku z 1931 roku. Z powodu światowego kryzysu, również w jaworznickich kopalniach odbyły się masowe zwolnienia, a pracujący górnicy otrzymywali głodowe wypłaty. Zdesperowani organizowali liczne akcje protestacyjne. Wobec protestujących policja nierzadko używała siły. 19 maja 1931 roku zginęło pięć osób, a kilkanaście zostało rannych.

Tuż przy cmentarzu pechnickim stoi obelisk, poświęcony pamięci żołnierzy radzieckich, którzy w styczniu 1945 roku odbili Jaworzno z niemieckich rąk. Zginęło ich wtedy 147. Zostali pochowani m.in. przy wejściu na cmentarz na Pechniku. Monument w formie wysokiego słupa został opatrzony datą i radziecką gwiazdą. W 1994 roku został odnowiony, a gwiazdę usunięto.

Na samym cmentarzu pechnickim, poniżej krzyża, znajduje się z kolei pomnik, poświęcony pamięci żołnierzy Armii Krajowej, którzy zginęli z rąk okupanta 29 sierpnia 1944 roku w wyniku dekonspiracji. Są tam też dwie tablice działaczy podziemia niepodległościowego, którzy zostali rozstrzelani 1 grudnia 1943 roku.

Co ciekawe, na tej samej nekropolii nie brakuje też upamiętnienia niemieckich jeńców wojennych, którzy zmarli w Jaworznie po wojnie. Ich pomnik jest usytuowany na tyłach cmentarza.
Kolejnym ważnym miejscem na mapie jaworznickich monumentów jest Dąb Pamięci, posadzony w 2010 roku obok gmachu A jaworznickiego Urzędu Miejskiego. Przy dębie znajduje się też tablica, która informuje, że miejsce to upamiętnia 14 zamordowanych wiosną 1940 roku oficerów Wojska Polskiego, funkcjonariuszy policji państwowej i policji województwa śląskiego. To ofiary zbrodni katyńskiej.

Rozbiórka
i nowy monument

Z mapy jaworznickich pomników w Centrum zniknął kilka lat temu pomnik bojowników Polskiego Ruchu Oporu. Znajdował się przy ul. Grunwaldzkiej, poniżej Sądu Rejonowego. To właśnie przy nim odbywały się przez wiele lat, zanim powstał pomnik Niepodległości, miejskie uroczystości patriotyczne.

Monument przy Grunwaldzkiej zbudowano w 1961 roku. Znajdował się na nim napis „Bojownikom polskiego ruchu oporu poległym w latach 1846-1945 o wyzwolenie narodowe i społeczne”. Historycy mieli jednak zastrzeżenia co do takiego przedziału czasowego. – Data 1846 jest wpisana błędnie, biorąc pod uwagę wcześniejsze zrywy Polaków i w tym przypadku nie odzwierciedla rzeczywistości, fałszując historię – przekonywali.

Pomnik został rozebrany w 2020 roku. Ciekawostką jest to, że w jego podstawie pracownicy firmy rozbiórkowej znaleźli butelkę z notatką w środku. Jej autorami byli kamieniarze, którzy przed laty stawiali monument. Na jednej stronie kartki zapisali swoje nazwiska, a na drugiej wysokość swojej dziennej dniówki i ceny składników, potrzebnych do produkcji bimbru na bazie pszenicy. Niecodzienne znalezisko zostało włączone do eksponatów Muzeum Miasta Jaworzna. Pomnik trafił z kolei do Muzeum PRL w Rudzie Śląskiej.

Nowym miejscem pamięci w centrum Jaworzna jest, od września ubiegłego roku, obelisk, poświęcony pamięci policjantów 7. Kompanii Rezerwy Policji Państwowej, która stacjonowała w Jaworznie w latach 1936-1939. Kompania brała udział w akcjach specjalnych na terenie kraju, np. operacji za Zaolziu, i reprezentowała policjantów podczas ważnych, ogólnopolskich uroczystości. Stróże prawa walczyli też w kampanii wrześniowej. Wielu z nich zginęło podczas walk, niektórzy trafili do niewoli i stracili życie, stając się ofiarami zbrodni katyńskiej. Obelisk im poświęcony znajduje się w parku Zielona.

Anna Zielonka-Hałczyńska

fot. Archiwum prywatne

Zobacz także: