Do naszego miasta zawitały freestylowe bitwy. Zmagania toczyły się w sobotę, 21 sierpnia, w klubie Ponad.to. Frekwencja przeszła najśmielsze oczekiwania organizatorów. Najwyraźniej ta forma muzycznej aktywności sprawdziła się w Jaworznie.

Freestylowa bitwa jest formą muzycznej improwizacji, starciem dwóch lub więcej freestylowców. Utarczki słowne to jeden z najbardziej emocjonujących elementów hip-hopu. Zawodnicy starają się jak najlepiej wypaść poprzez nawiązanie do tematu, technikę czy rodzaj rymów. Bardzo ważna jest zdolność improwizacyjna rapera. Organizatorami inicjatywy byli Angelika Dziubaczka i Michał Mazur. – W Jaworznie jeszcze nie było takiej bitwy. Jest dużo bitew w całym kraju, więc dlaczego Jaworzno miałoby nie mieć swojej? Postanowiliśmy wyjść z tą inicjatywą, jako pierwsi w mieście – mówi Angelika Dziubaczka.

Pierwsze miejsce bezapelacyjnie zajął Ksywa, drugie Koziołek, a trzecie Siemper. Za sterami stał Dj Jin z lampy, który słynie z miłości do winyli i rapu. Po bitwie rozpoczęto imprezę do białego rana. O klimat muzyczny z dużą dawką Drum ‘n’ bass’òw zadbał Kryshka. – Poprzednie imprezy hip-hopowe cieszyły się dużym zainteresowaniem w mieście, ale Bitwa o Jaworzno przerosła nasze oczekiwania. Zjechali się ludzie z różnych miast. Jesteśmy z tego bardzo dumni i na pewno będziemy kontynuować cykl – podkreśla Angelika Dziubaczka.
W trakcie imprezy przeprowadzono dobrowolną zbiórkę na rzecz schroniska dla zwierząt w Chełmku. Udało się zebrać 337 zł. Organizatorzy kupią karmę dla zwierząt i dostarczą ją do schroniska.

Natalia Czeleń

Muzyczny pojedynek spodobał się jaworznianom | fot. Maciej Stokłosa

Zobacz także: