Są mistrzami Śląska i zagrają na Stadionie Narodowym.

XVIII Turniej “Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku” rozegrano w Chorzowie. Stadion Śląski zdominowali 10-latkowie z Akademii 2012 Jaworzno.

To właśnie zespół z Jaworzna okazał się najlepszy w województwie śląskim i wywalczył 5 kwietnia awans do ogólnopolskiego finału który odbędzie się w dniach od 30 kwietnia do 2 maja. Mecze rozgrywane będą na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Mistrzowską drużynę trenują od 4 lat Nikodem Motyka i Michał Goryczka.

Prowadzimy cztery takie grupy, ale ta jest po selekcji. Podczas treningów obserwujemy młodych piłkarzy i z najlepszych tworzymy tę drużynę. I wtedy pracujemy z nimi. Przeprowadzamy też testy motoryczne, aby wyłonić “perełki” – mówi Michał Goryczka.

Ta grupa, czyli rocznik 2008, to orliki. Niektórzy chłopcy ćwiczą w Akademii 2012 od czwartego roku życia. Trenują trzy razy w tygodniu – dwa spotkania stricte piłkarskie, jedno motoryczne, poza tym w weekendy rozgrywają mecze, a w lecie lub zimą – turnieje.

Kładziemy nacisk na indywidualny rozwój. Każdy, jeśli się wyróżnia, może trafić z grupy niższej do wyższej, ale też odwrotnie, jeśli jego forma spadnie. Tworzymy taką piramidę grup – tłumaczy Nikodem Motyka.

Trenerzy mają wypracowany system szkolenia, który starają się poprawiać, dlatego szkolą się często, spotykają się z innymi trenerami, wymieniają doświadczenia, podpatrują też inne szkółki.

Do tego turnieju młodzi piłkarze przygotowywali się intensywnie. Najpierw wzięli udział w eliminacjach miejskich, które wygrali i reprezentowali miasto na Stadionie Śląskim. Do etapu wojewódzkiego dostały się 33 drużyny, które podzielono na 8 grup. Pierwsze miejsca premiowane było wyjściem z grupy. Potem były kolejne mecze, które orliki wygrywały i finał rozegrany z drużyną Rakowa Częstochowa.

Do półfinału poziom był wyrównany, a w finale trafiliśmy na mocną drużynę i trzeba było bardzo się pilnować – wspomina Karol Kurek, jeden z zawodników.

Było bardzo ciężko, bo to był wymagający przeciwnik, ale wypracowaliśmy sytuację i udało nam się strzelić gola – dodaje jego kolega z drużyny Jakub Falkowski.

1:0 dla drużyny Akademia 2012 – bramką zdobytą przez Seweryna Tomasika stało się przepustką do wyjazdu na finały ogólnopolskie do Warszawy. Dla młodych piłkarzy niesamowitym przeżyciem było zagranie na Stadionie Śląskim oraz zwiedzenie tego obiektu. Traktują to jako kolejne ważne w ich karierze doświadczenie. Przed nimi wyjazd do Warszawy, gdzie będą reprezentować województwo śląskie i finał z najlepszymi drużynami z Polski. Na ten sukces zapracowali sobie wszyscy. Jak to podkreślają trenerzy – każdy niezależnie od swoich umiejętności zagrał i jakoś przyłożył się do zwycięstwa. A byli to: Mikołaj Zuber, Igor Piskorz, Dawid Wojtyra, Szymon Kasprzyca, Marceli Motyka, Karol Kurek, Jakub Falkowski, Seweryn Tomasik, Krzysztof Hołownia i Piotr Dubiel.

Tekst: Ewa Szpak

Od najmłodszych lat

nikodem-motykaNikodem Motyka, trener

Mistrzostwo Śląska to efekt pracy całej kadry Akademii 2012, bo część tych dzieci była pod opieką wcześniej pracujących z nimi trenerów. Szkolimy dzieci, także dziewczyny, od najmłodszych lat, aby przekazać je do drużyny szczebel wyżej, aby grały coraz lepiej. I widać to było podczas rozgrywek na Stadionie Śląskim. Chłopcy wykazali się świetną postawą, zaangażowaniem, walką. Nasz bramkarz Mikołaj Zuber popisał się kilkoma rewelacyjnymi interwencjami, które zdecydowały, że został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju. Kuba Falkowski – najlepszy strzelec, ma na swoim koncie 10 goli podczas turnieju oraz Marceli Motyka, na którym opierała się gra w środku pola.

Liczy się dobra gra

michał-goryczkaMichał Goryczka, trener

Nie patrzymy na naszych podopiecznych przez pryzmat wyników, chcemy przede wszystkim wygrywać dzięki dobrej grze. Dla nas najważniejsze jest, aby chłopcy rozwijali się indywidualnie. Zależy nam głównie na technice, a nie na wygranej. Na tle innych drużyn z województwa nasi zawodnicy wyróżniali się, mają naprawdę umiejętności topowe. Będziemy chcieli w Warszawie pokazać własny styl grania. Dla chłopców to jest sukces, ale ja się cieszę, że mogli się pokazać, doświadczyć grania na takim stadionie z najlepszymi drużynami, to na pewno działa motywująco. Dla mnie sukcesem będzie to, jeśli oni za dziesięć lat dostaną się do dobrej drużyny.

Zobacz także: