Czy da się rozegrać mecz tenisowy, nie widząc ani piłki, ani przeciwnika? Zawodnicy blind tenisa, czyli sportowej dyscypliny dla niewidomych i słabowidzących, udowadniają, że jest to jak najbardziej możliwe. Jednym z tenisistów, borykających się ze znaczą utratą wzroku, jest jaworznianin Jerzy Janas. Choć gra od niedawna, idzie mu coraz lepiej i już bez problemu celnie serwuje i przyjmuje piłki przeciwnika. Tylko jak to możliwe?

– Na wszystko można znaleźć sposób. W tenisie dla niewidomych i słabowidzących liczy się nie wzrok, a słuch. Piłki dla tej dyscypliny sportu są większe od standardowych, miękkie i mają w środku specjalną kulkę, przypominającą pestkę brzoskwini, a w niej mniejsze metalowe kuleczki, które brzęczą podczas uderzenia lub gdy piłka upadnie na kort. To właśnie dzięki nim zawodnicy wiedzą, gdzie trafić rakietą – tłumaczy jaworznianin.

Blindtenisowa piłka została wymyślona przed laty przez niewidomego Japończyka Miyoshiego Takeiego, który mimo niepełnosprawności chciał grać w tenisa. Z biegiem czasu blind tenis stał się popularny na całym świecie. Do Polski dotarł kilka lat temu. Z roku na rok rośnie liczba niewidomych polskich tenisistów.

Blind tenis różni się od zwykłego tenisa również tym, że korty dla osób z problemami wzroku mają inne wymiary niż te standardowe. Są mniejsze. Także między sobą różnią się wymiarami i kształtem, w zależności od kategorii zawodników. Na przykład najmniejszą powierzchnię mają korty dla kategorii B1, czyli dla osób niewidomych. Inne wymiary mają z kolei korty dla kategorii B2, B3 i B4, do której należą tenisiści słabowidzący w różnym stopniu. W blind tenisie mniejsze są też rakiety.

Jerzy Janas gra w kategorii B2. Jest osobą słabowidzącą. Nie widzi na jedno oko, a na drugie bardzo słabo. Schorzenie, na które cierpi, nie jest jednak wrodzone, ale nabyte. Stracił wzrok przez otyłość, która spowodowała cukrzycę typu drugiego.

– Zaniedbałem swoje zdrowie na tyle, że w końcu doszło do nieodwracalnych szkód w moim organizmie. Powikłania objęły naczynia włosowate, co z kolei sprawiło, że zacząłem tracić wzrok. Przeszedłem 9 operacji, ale od całkowitej utraty widzenia udało się uratować tylko jedno oko – wspomina. – Od tej pory robię, co w mojej mocy, by utrzymać organizm w dobrej kondycji. Schudłem, zdrowo się odżywiam, uprawiam sport. Każda forma ruchu jest dla mnie ważna – podkreśla.

Jaworznianin przez kilka lat prezesował jaworznickiemu kołu Polskiego Związku Niewidomych. Obecnie jest członkiem zarządu głównego Polskiego Związku Niewidomych w Warszawie. Choć jest już emerytem, udziela się również w fundacji dla osób z niepełnosprawnościami. I oczywiście uprawia sport.

Aktywność fizyczna stała się jednym z ulubionych zajęć pana Jerzego. Już od dłuższego czasu chodzi z kijkami do nordic walkingu (bierze też udział w rajdach organizowanych m.in. w Jaworznie), pływa kajakiem (razem z osobą widzącą), jeździ w rowerowych tandemach, gra w kręgle i showdown. Blind tenis to kolejny rodzaj sportu, który jaworznianin polubił. – Gdy jeszcze widziałem, to grałem w zwykłego tenisa. Teraz postanowiłem spróbować swoich sił w odmianie dla niewidomych i słabowidzących. Trenuję w Dąbrowie Górniczej, pod okiem Pawła Chobota. Zajęcia odbywają się co poniedziałek pod patronatem Fundacji „Widzimy inaczej”, której prezesem jest Robert Zarzecki – wyjaśnia pan Jerzy.

Dziełem wspomnianej fundacji jest projekt pn. Akademia Tenisa Niewidomych i Słabowidzących, realizowany w kilkunastu miastach w całej Polsce, m.in. w Dąbrowie Górniczej i Chorzowie. Obecnie trwa jego druga edycja. Obie zostały dofinansowane przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Jerzy Janas trenuje od maja tego roku. Jak przyznaje, przez pierwszy miesiąc uczył się trafiać w piłkę. W końcu odbijanie i posyłanie jej tam, gdzie powinno, zaczęło mu coraz lepiej wychodzić. Obecnie przymierza się już do udziału w turnieju blind tenisa. – To wielka frajda trafiać w piłkę, której się nie widzi – przyznaje z uśmiechem jaworznianin. – Trenowanie tej dyscypliny ma wiele zalet. Przede wszystkim poprawia zmysł słuchu, orientację przestrzenną, kondycję i koordynację ruchową – dodaje.

W naszym województwie treningi blind tenisa odbywają się w dwóch miastach: w Dąbrowie Górniczej przy ul. Konopnickiej 29 w poniedziałki w godz. 16.45-19.15, w Chorzowie w SCS Sokół przy ul. Harcerskiej – w środy w godz. 16.45-20.30.

Szczegółowych informacji na temat tego, jak dołączyć, udziela Justyna Smerda-Czopek z fundacji Widzimy Inaczej pod numerem 503 770 957 lub mejlowo justyna@widzimyinaczej.org.pl.

Anna Zielonka-Hałczyńska

Tenisiści prezentują swoje umiejętności również przed młodzieżą. Gościli m.in. na kortach Tennis Team Klub w Tychach | fot. Archiwum prywatne Jerzego Janasa

Zobacz także: