Nagłe zatrzymanie akcji serca, bezdech, zakrztuszenie czy omdlenie dziecka to chyba najgorsze scenariusze, jakie rodzą się czasem w głowach rodziców. W takich sytuacjach zawsze liczy się czas. To dlatego, zdaniem ratowników i instruktorów Rescue Help, Klaudii Perończyk oraz Pawła Siedlisa, każdy rodzic powinien znać podstawowe zasady udzielania pierwszej pomocy.

– Trzeba wiedzieć, że pierwsza pomoc udzielana dziecku różni się od tej, której udzielamy osobom dorosłym. Wynika to m.in. z budowy anatomicznej – tłumaczy Paweł Siedlis.
Sposób i rodzaj pomocy zależy oczywiście od okoliczności czy rodzaju nagłego zdarzenia. – Przede wszystkim zachowajmy spokój i wyłączmy swoje emocje – radzi Klaudia Perończyk.
Jeśli dziecko uległo wypadkowi, to sprawdzamy, czy reaguje na dźwięk lub dotyk. – Gdy tego odzewu nie ma, musimy natychmiast udrożnić drogi oddechowe i sprawdzić, czy dziecko oddycha – tłumaczy Klaudia Perończyk.

Ważne, by obserwować, czy oddech jest głęboki czy płytki. Jeśli maluch nie oddycha lub jego oddech jest nierównomierny bądź płytki, a dziecko nie otwiera oczu, to wykonujemy 5 oddechów ratunkowych.  W przypadku niemowląt należy objąć ustami jednocześnie usta i okolice nosa. Przy tym oddechy powinny być delikatne i krótkie. Od razu wzywamy też pomoc lub, jeśli jest taka możliwość, to prosimy o to kogoś innego.

Jeśli dziecko nadal nie oddycha, konieczna jest natychmiastowa resuscytacja krążeniowo-oddechowa. – U niemowlaków będą to trzy uciśnięcia klatki piersiowej i jeden oddech. U dzieci powyżej pierwszego roku życia stosujemy 15 uciśnięć klatki piersiowej, a następnie 2 oddechy i tak działamy do momentu przyjazdu ratowników, którzy poprowadzą akcję ratunkową dalej – opowiada Paweł Siedlis.

U niemowlęcia i noworodka uciskamy klatkę dwoma kciukami, obejmując resztę klatki piersiowej dłońmi. U dzieci starszych ucisk wykonuje się podobnie, jak u osoby dorosłej, czyli jedną ręką, jeśli dziecko jest niedużych rozmiarów lub dwiema, jeśli jest większe. – Jeśli jednak nie pamiętamy wytycznych resuscytacji krążeniowo-oddechowej dla dzieci, stosujemy tę dla dorosłych. Ważne, by po prostu kontynuować pomoc – radzi Klaudia Perończyk z Rescue Help.

Zdaniem ekspertów od ratowania ludzkiego życia, podstawową wiedzę z zakresu udzielania pierwszej pomocy powinny nabywać także dzieci. Instruktorzy realizują aktualnie taki projekt w kilku miastach. Chcą przeprowadzić go także w Jaworznie. – Przeprowadzimy kurs pierwszej pomocy wśród uczniów klas szóstych. Taki kurs rozpoczyna się testem. Potem przechodzimy do części teoretycznej i praktycznej – opowiada Paweł Siedlis.

Kurs pierwszej pomocy dla dzieci trwa od 3 do 4 godzin lekcyjnych. – Pół roku później odwiedzimy te same grupy uczniów, ale będących już w 7 klasie. Sprawdzimy wtedy, ile ważnych informacji uczniowie zapamiętali z naszego kursu – zdradza pan Paweł.

Zdaniem specjalistów, wiedzę na temat zasad udzielania pierwszej pomocy należy regularnie odświeżać. – Dane statystyczne pokazują, że niewykorzystywana na co dzień wiedza z tego zakresu po prostu zanika. Dlatego warto powtarzać kurs cyklicznie, szkolić się, czytać – przekonuje Paweł Siedlis z Rescue Help.

W dniach 12-14 oraz 19-21 maja instruktorzy z Rescue Help poprowadzą kurs Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy dla druhów z OSP Byczyna.

NC

Klaudia Perończyk oraz Paweł Siedlis przekonują, że umiejętność udzielenia pierwszej pomocy może uratować życie | fot. Natalia Czeleń

Zobacz także: