To nie był dla nas udany początek ligowych rozgrywek. Siatkarze drużyny Polski Cukier Avia Świdnik okazali się za silni dla zawodników MCKiS. Zostaliśmy rozbici w trzech setach.

0:3. Taki był wynik pierwszego meczu sezonu, który siatkarze MCKiS Jaworzno rozegrali wczoraj (23 września) z Polskim Cukrem Avia Świdnik. Siatkarska potyczka w ramach TAURON 1. Ligi odbyła się na parkiecie świeżo odnowionej Hali Widowiskowo-Sportowej przy ul. Grunwaldzkiej 80.

Pierwsze dwa sety całkowicie należały do gości. Pierwszy zaczął się przewagą gospodarzy, ale gdy zawodnicy ze Świdnika wyrównali 5:5, prowadzili już do końca pierwszej odsłony tego spotkania. Ostatecznie zakończyło się ono wynikiem 17:25. W drugiej części goście cały czas przeważali na parkiecie i “pozamiatali” 25:12. Trzeci set był bardzo ciekawy i emocjonujący. Do ostatniego gwizdka sędziego nasi siatkarze grali jak równy z równym, w końcówce obejmując nawet prowadzenie. Zabrakło odrobiny sportowego szczęścia i set zakończył się wynikiem 24:26.

Podopieczni trenera Mariusza Syguły schodzili z parkietu załamani.

Dwa pierwsze sety dały dużo do myślenia. Był to siatkarski nokaut – komentuje Karol Borończyk, kapitan jaworznickiej drużyny. Ostatni set był odsłoną walki, bardziej serducha niż czysto siatkarskich umiejętności. Biorę to wszystko na swoje barki, bo nie udało się skończyć trzech ostatnich akcji, przez co mecz miał swój finał już po trzecim secie – stwierdza.

W fazie zasadniczej TAURON 1. Ligi rywalizuje 15 drużyn. Do play-off ów zakwalifikuje się osiem najlepszych zespołów. Z kolei trzy, które w fazie zasadniczej zajmą ostatnie miejsca w tabeli, opuszczą ligę.

Zawodnicy MCKiS-u przygotowywali się do nowego sezonu od 27 lipca. Szeregi MCKiS Jaworzno zasilili Jakub Janicki, Jan Siemiątkowski, Jędrzej Kaźmierczak, Damian Czetowicz, Tomasz Polczyk, Krzysztof Gulak i Wojciech Szwed. Na ten sezon pozostali, oprócz kapitana Karola Borończyka, także Oskar Wojtaszkiewicz, Mateusz Pietras, Jakub Grzegolec, Paweł Żeliński, Maciej Polański i Kacper Ledwoń.

Kolejne spotkanie MCKiS rozegra 26 września, o godz. 17.00. Podopieczni Mariusza Syguły zmierzą się na wyjeździe z BKS Visła Bydgoszcz.

sebastian-kuśSebastian Kuś
dyrektor Miejskiego Centrum
Kultury i Sportu ds. sportu

Za nami bardzo emocjonujący wieczór. Dzisiejszym meczem otworzyliśmy sezon ligowy. Siatkarze dostarczyli nam niezwykłych sportowych emocji. Dodatkowo był to pierwszy mecz rozegrany w naszej hali po jej gruntownym remoncie. Dziś to piękny i nowoczesny obiekt. Hala zmieniła się nie do poznania. Budynek ma nową elewację i świetliki na dachu. Nowy jest też parkiet, instalacja elektryczna i przeciwpożarowa. Sportowcy mają do dyspozycji wyremontowane szatnie, wygodne łazienki z prysznicami i toalety. W holu odświeżono ściany i położono nową posadzkę. Dzięki rozbudowie hali zyskaliśmy więcej przestrzeni, mamy nowe magazyny i dodatkową salę, a nowoczesny system przeciwpożarowy pozwoli nam zapraszać na wydarzenia więcej publiczności

mariusz-syguła-kapitanMariusz Syguła
pierwszy trener drużyny
MCKiS Jaworzno

Dostaliśmy taki gong, że jeszcze za bardzo nie wierzę w to, co nam się przytrafiło. W każdym elemencie gry byliśmy słabsi. Prawda jest taka, że graliśmy tylko w trzecim secie. Szkoda, że tak to się skończyło. Musimy wyciągnąć wnioski i zrobić wszystko, by naprawić to, co nie działa. Do poprawy na pewno mamy atak, w którym bardzo słabo wypadliśmy. To bolączka na już. Jednak to dopiero początek. Liga jest długa i musimy być dobrej myśli. Myślę, że brakuje nam jeszcze takiego swoistego dotarcia się. Potrzeba nam jeszcze kilku treningów, aby się dobrze zgrać. Ważne jest to, że każda wygrana i przegrana piłka będą procentowały. W naszym zespole mamy w kim wybierać i na pewno każdy zawodnik pokaże na boisku, co potrafi.

Tekst: AZ-H

Zobacz także: