Cate Blanchett wielką aktora jest i już. Co prawda znakomita większość filmów, w których wystąpiła to produkcje nieaustralijskie, ale jest według mnie niekwestionowanym dobrem tego kraju. Błyszczy na ekranie bez względu czy gra role pierwszo czy drugoplanowe, a bogata filmografia świadczy o jej nietuzinkowym talencie.
Manifesto to jeden z tych filmów, które dają możliwość pokazania kunsztu aktorskiego. Cate Blanchett niczym kameleon wciela się w 13 postaci i przedstawia najbardziej wyraziste i radykalne manifesty artystyczne, filozoficzne i polityczne XX wieku. Film debiutował w galeriach jako wielokanałowa instalacja artystyczna, w wersji kinowej równoczesność zamieniono na przedstawienie linearne. Najbardziej istotne są konteksty i zainscenizowane sytuacje, zderzenie codzienności i banału z górnolotnie brzmiącymi słowami. Kanoniczne teksty poprzez wręcz absurdalny sposób użycia, zyskują nowy kontekst. Równocześnie reżyser jak i aktorka unikają wejścia w przeintelektualizowanie, hermetyczność czy przesadzoną formę. W wirtuozerskiej interpretacji Cate Blanchett, w wygłaszanych w teatralnej formie monologach widzimy, że nie są o nas i nas nie dotyczą, a obnażają raczej pragnienia ich autorów, frustracji, chęci zaistnienia w zbiorowej pamięci. Manifesto jest wizualnym manifestem podanym w bardzo przystępnej formie co jest wielką zasługą jego twórców.
Katarzyna Pokuta
Wybrana filmografia: