Tradycyjnie już, w ostatnią niedzielę sierpnia, na jaworznickim Rynku świętowaliśmy Dożynki Miejskie.

Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą odprawioną w kolegiacie św. Wojciecha i św. Katarzyny. Następnie uczestnicy w korowodzie przeszli ulicami miasta, by spotkać się na Rynku. W pochodzie szli przedstawiciele władz miasta, parlamentarzyści, samorządowcy, mieszkańcy, jechały maszyny rolnicze, kroczyły poczty sztandarowe, a panie z zespołów śpiewaczych niosły dożynkowe wieńce. Atrakcji było mnóstwo i choć rolnicy podkreślali, że tegoroczne plony nie są najlepsze z powodu suszy, to jednak podczas dożynek atmosfera była znakomita.

W tym roku gospodarzami dożynek byli Alicja i Łukasz Bartosikowie. To właśnie oni na ręce Pawła Silberta, prezydenta Jaworzna, przekazali symboliczny bochen chleba.

Jako gospodarze tegorocznych dożynek przekazujemy ten bochen chleba bardzo dobremu gospodarzowi naszego miasta – podkreślał Łukasz Bartosik.

Chleb został pokrojony i natychmiast trafił do jaworznian, którzy uczestniczyli w niedzielnych obchodach na Rynku.

Ziemię warto szanować. Z dużą wdzięcznością przyjąłem ten bochen chleba i obiecuję dzielić go sprawiedliwie – powiedział Paweł Silbert, krojąc dożynkowy chleb.

Mieszkańców częstowali prezydent oraz Monika Bryl, jego zastępca, a także starosta dożynek.

W niedzielę smakołyków na Rynku nie brakowało. Swoje stanowiska mieli m.in. pszczelarze, którzy częstowali miodem oraz koło łowieckie, gdzie skosztować można było chleba ze smalcem i ogórków kiszonych. Przedstawiciele łowczych prezentowali też mieszkańcom ptaki drapieżne. Na Rynek wzięli ze sobą sokoła i jastrzębia. Duże zainteresowanie budziła wystawa maszyn rolniczych.
Można też było zobaczyć, jak powstają tradycyjne hafty na gorsetach. Tę wystawę przygotowali pracownicy Muzeum Miasta Jaworzna.

Podziękowania za plony i wspólna zabawa

Tegoroczne święto plonów mimo kapryśnej tego dnia pogody przyciągnęło na Rynek wielu jaworznian. Trudno się temu dziwić, bo organizatorzy zadbali o liczne atrakcje, ale dożynki przede wszystkim były okazją do życzeń składanych rolnikom.

Życzę, aby wasza praca była doceniana i to nie tylko z okazji świąt, ale również wtedy, gdy ten wysiłek smakuje gorzko, abyście zawsze
mieli poczucie, że wasza praca jest dla nas wszystkich wiele warta – podkreślał Paweł Silbert, prezydent naszego miasta.

Prezydent dziękował za trud jaworznickim rolnikom oraz prezesowi Miejskiego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Jaworznie Tadeuszowi Brzósce, a także jaworznickim zespołom śpiewaczym za kultywowanie tradycji.

Rolnicy, myśliwi i działkowcy usłyszeli wiele ciepłych słów oraz życzeń.

Życzę wszelkiej pomyślności, zdrowia i miłości w rodzinach – podkreślał poseł Dariusz Starzycki, który odczytał także wszystkim zebranym list od ministra rolnictwa i rozwoju wsi dotyczący głównie realizacji Planu dla wsi. To ważny projekt PiS mający zwiększyć dochody z produkcji i działalności rolnej.

Rolnicy podkreślali, że w tym roku aura nie była dla nich zbyt korzystna. Najwięcej problemów sprawiła im susza, która istotnie wpłynęła na zmniejszenie plonów.
Dziękując za miłe słowa, rolnicy narzekali na słabsze w tym roku wyniki.

Dożynki zawsze przypominają o rolnikach, ich pracy i problemach. Niestety, w tym roku zbiory zniszczyła susza. Nieprzewidywalność pogody jest jednak niczym w porównaniu
z zagrożeniami, jakie wynikają dla natury z działalności człowieka – stwierdził Tadeusz Brzózka.

W lepszej sytuacji w tym roku byli pszczelarze oraz działkowcy. Oceniali zbiory jako dobre.

Owoców było w tym sezonie naprawdę dużo. Już cała rodzina jest zaopatrzona, a owoce wciąż są – mówi Bogdan Maziarz, właściciel ogródka działkowego.

Oprócz wystaw Jaworznickiego Koła Pszczelarzy, przedstawicieli ogrodów działkowych, maszyn rolniczych, i wieńców dożynkowych, podziwiać można było również stanowisko
Koła Łowieckiego “Kozioł”. W tym roku przygotowało ono niezwykłą niespodziankę.

Prezentujemy ptaki łowcze, które pomagają nam w polowaniach. Przywieźliśmy sokoła i jastrzębia. Zainteresowanie jest duże. Ludzie pytają o zwyczaje, umiejętności ptaków. Chcą też zrobić sobie z nimi zdjęcie, by mieć pamiątkę z tego spotkania – mówi Artur Żak, jeden z łowczych.

Długie kolejki ustawiały się też do stanowiska, gdzie częstowano chlebem ze smalcem. Ten specjał chwaliło wielu jaworznian.

To naprawdę coś pysznego. Na co dzień nie pozwalam sobie na takie smakołyki, bo z przyczyn zdrowotnych muszę pilnować dość restrykcyjnej diety, ale dziś mam święto – śmiał się Michał Piskorz, mieszkaniec Jaworzna.

Dużym zainteresowaniem cieszyły się maszyny rolnicze. Zwłaszcza traktory przyciągały uwagę najmłodszych jaworznian.

Dziś dzieci z miasta nie mają nawet gdzie zobaczyć, jak wygląda prawdziwy traktor. Taka impreza jak dożynki, to świetna okazja, żeby ten sprzęt pokazać maluchom, tym bardziej, że można go nie tylko zobaczyć, ale nawet wsiąść, zadać pytania o to, jak działa i kiedy jest wykorzystywany. Na dożynki przyszłam z wnukami i właśnie oglądamy te maszyny – stwierdziła Teresa Swoboda z Jaworzna.

Choć pogoda kaprysiła, to zabawa na Rynku trwała do wieczora. Jaworznianie wspólnie bawili się przy biesiadnej muzyce. Na scenie występowały jaworznickie zespoły
śpiewacze.

Tegoroczne Dożynki Miejskie za nami, ale już 9 września w naszym mieście odbędzie się kolejne święto plonów – Dożynki Dzielnicowe w Byczynie.

Tekst: Grażyna Dębała

Zobacz także: