Były zwykłe Eksplodujące Kotki, były Implodujące, Frywolne i Szczekające Kotki. Teraz pora na prawdziwe i niezrównane Przepisy na Kotastrofę, czyli zestaw pieczołowicie wyselekcjonowanych kart z wymienionych powyżej tytułów wraz z trzynastoma nowymi trybami rozgrywki i… Kołnierzem Wstydu! Zaintrygowani? Pora wysadzić coś w powietrze!

Eksplodujące Kotki wydawnictwa Rebel, to imprezowa gra karciana dla od 2 do 5 osób. Rozgrywka trwa około 15 minut – w zależności od liczby graczy i wykorzystanego przepisu. Oprócz humorystycznych grafik największą zaletą gry jest jej prostota. Wystarczy, że w swojej turze gracz będzie zagrywał karty z ręki lub spasuje i dobierze wierzchnią kartę z talii. Jeśli trafi na kartę z eksplodującym kotkiem, a nie posiada karty rozbrojenia, to jego przygoda dobiega końca – i tak do chwili, gdy pozostanie tylko jeden z graczy.

Najważniejsze podczas rozgrywki to umiejętne zagrywanie kart z ręki. Dzięki starannej selekcji, w najnowszym wydaniu, graczom nigdy nie będzie doskwierać nuda z powodu zbyt dużej liczby identycznych kart. Zapewniają to również same przepisy. Oprócz kart powodujących eksplozję lub rozbrojenie, w pudełku znajdziemy karty pozwalające m.in. przetasować talię, zakończyć turę bez dobierania karty, podejrzeć i ułożyć wierzchnie karty, zmusić innego gracza do rozegrania dwóch tur z rzędu czy przerwać praktycznie dowolną akcję przeciwnika kartami NIE, NIE, NIE. To jednak nie wszystko. Najwięcej nowemu wydaniu Eksplodujących Kotków dają przepisy.

Przepisy na Kotastrofę to trzynaście zalaminowanych broszur z dokładnym opisem rozgrywki i przygotowaniem do niej. Na pierwszej stronie każdego przepisu znajdziemy jego nazwę, krótką charakterystykę, informację o liczbie graczy i czasie rozgrywki, a także liczbę kart, którą należy rozdać graczom przed rozpoczęciem gry. Wewnątrz broszury znajdują się składniki przepisu, czyli nazwa i liczba kart, jakie powinny się znaleźć w talii. Znajduje się tu również informacja o liczbie kart, która uzależniona jest od liczby graczy, biorących udział w rozgrywce. Już na starcie, zaraz po otwarciu pudełka, otrzymujemy przygotowaną talię dla przepisu Sos Habaniero, co niesamowicie przyspiesza rozegranie swojej pierwszej potyczki w Eksplodujące Kotki.

Skoro zawartość tak bardzo zachwyca graczy na całym świecie – co było widać po ilości wsparć podczas kampanii crowdfundingowej, to jak zatem wygląda sprawa nowego wydania? Znając już wcześniej grę Eksplodujące Kotki, można być zaskoczonym wielkością pudełka. Pomimo kilkunastu kart i broszur wydawca zadbał o bardzo praktyczny insert, pozwalający posegregować wszystkie rodzaje kart, tak aby przygotowanie dowolnego „dania” było możliwie jak najszybsze. Można również przygotować ulubione „danie” i odłożyć talię kart do jednej z komór insertu. Innym ważnym powodem, dla którego otrzymujemy dużo większe pudełko, niż w przypadku standardowych kotków, to Kołnierz Wstydu.

Kołnierz Wstydu to bardzo ładnie wykonany, kartonowy element gry z rzepami, umożliwiającymi założenie go graczowi na szyję. Widać, że autorzy gry postanowili zrobić coś z graczami notorycznie zapominającymi, czyja jest teraz kolej i nakazali im założenie kołnierza. Dodatkowo Kołnierz Wstydu posiada zarówno wewnątrz, jak i z zewnątrz, strzałki wskazujące kierunek gry – przydatny gadżet, zwłaszcza, że kierunek gry może nagle ulec zmianie.

Oprócz opisanych powyżej elementów, wewnątrz pudełka znajduje się pięć pustych broszur dla osób chcących skomponować swój własny przepis.

Eksplodujące Kotki: Przepisy na Kotastrofę to według mnie najciekawsza pozycja z całej serii. Nie chodzi tu tylko o najciekawszy zestaw kart spośród wszystkich dodatków, ale też ilość trybów rozgrywki, od możliwości rozegrania 2 minutowej gry, po przepisy tylko dla dwóch graczy, co odsuwa chęć zaopatrzenia się w wersję 2-osobową Eksplodujących Kotków z jedynie 32 kartami. Jednak najwięcej śmiechu wywołuje moment nakładania Kołnierza Wstydu… Takie chwile trzeba uwiecznić na zdjęciach!

Radosław Kałuża | @harcmepel

Zobacz także: